Impel Wrocław zagra o złoto
W inauguracyjnym secie obie drużyny walczyły punkt za punkt. Zaczęło się od prowadzenia Impelu. Wrocławskie siatkarki umiejętnie omijały lub obijały blok rywalek. Kiedy jednak na zagrywce pojawiła się Izabela Bełcik, która zaliczyła asa serwisowego, wówczas Atom objął prowadzenie. Na pierwszej przerwie technicznej było 8:7 dla gości. Drużyna gospodarzy odpowiedziała natychmiast czterema udanymi akcjami z rzędu m.in. zaliczając pierwsze punkty blokiem. Przewaga 11:8 nie utrzymała się długo. Atom za chwilę znów wrócił do gry z wynikiem 12:11. Wtedy o czas poprosił trener Tore Aleksandersen i ponownie mieliśmy grę punkt za punkt. Po dwóch autowych atakach rywalek Impel odzyskał przewagę. Na drugą
przerwę techniczną
schodził z prowadzeniem 16:15. Trudną
zagrywkę Judith Pietersen z problemami przyjęła Maren Brinker, ale Niemka braki w obronie naprawiła udanym atakiem. Końcówka seta należała już jednak do Atomu. Sopocianki m.in. po udanej kiwce Izabeli Bełcik i skutecznym bloku odskoczyły na 20:17. Nadzieje Impelu odżyły jeszcze na chwilę. Udany atak rezerwowej Bogumiły Pyziołek, blok i krótka Agnieszki Kąkolewskiej doprowadziły do remisu 21:21. Od tego momentu punkty zdobywały już tylko rywalki, kończąc seta asem serwisowym.
Drugą
partię od mocnego uderzenia zaczął zespół gospodarzy. Po atakach Maren Brinker i Katarzyny Mroczkowskiej, a także dobrej grze w bloku Joanny Kaczor Impel prowadził 5:1. Ten kapitał udało się utrzymać do pierwszej przerwy technicznej. Po mocnej zagrywce Kaczor, rywalki oddały piłkę od razu po przyjęciu, co mocnym zbiciem na siatce wykorzystała rozgrywająca Frauke Dirickx. Było 8:4 dla Wrocławianek. Kaczor pozostała na zagrywce jeszcze długo. Impel grał kapitalnie w obronie i skutecznie w ataku. Drużyna gospodarzy potrafiła obronić się nawet w beznadziejnych sytuacjach. Ważne momenty w ataku miała Maren Brinker, która w dwóch kolejnych akacjach najpierw zaliczyła skuteczne zbicie, a potem udany blok do spółki z Makare Wilson. Przy stanie 12:4, trener Teun Buijs nie miał wyboru i musiał poprosić o czas. Przerwa nie wybiła jednak z rytmu Wrocławianek. Najlepszy dowód to wynik na drugiej przerwie technicznej. 16:7 dla Impelu. Zawodniczki Tore Aleksandersena nie oddały już tej przewagi. Miały trzy piłki setowe. Ostatecznie Makare Wilson krótką z obiegnięcia zapewniła wygraną
25:17.
W trzecim secie walki było więcej. Zaczęło się od 4:1 dla Impelu, ale na przerwę techniczną
to Atom schodził z wynikiem 8:7, po asie serwisowym Zuzanny Efimienko. Wrocławianki goniły, ale nie mogły złapać rywalek. Początkowo traciły tylko punkt, ale potem strata zaczeła się powiększać. Na drugiej przerwie technicznej Impel przegrywał 12:16. Po dwóch kolejnych akcjach strata wynosiła już sześć punktów. Przegrany set? Nic z tych rzeczy. Zespół gospodarzy wrócił w znakomitym stylu. Po asie serwisowym Frauke Dirickx doprowadził do remisu 19:19. Wrocławianek nie załamało nawet to, że Atom odpowiedział dwoma oczkamiz rzędu. Końcówka należała do Impelu. Mocny atak z lewego skrzydła w wykonaniu Maren Brinker dał prowadzenie 23:22. Decydujące punkty zawodniczki Tore Aleksandersena zdobyły blokiem. Najpierw pojedynczym w wykonaniu Makare Wilson, a potem podwójnym.
W czwartej partii Impel poszedłza ciosem. Zaczął udanie od 4:0 i choć Atom walczył, to zespół gospodarzy utrzymywał korzystny wynik. Po błędzie na rozegraniu w ekipie z Sopotu, Wrocławianki prowadziły 8:5. Wszystko układało się po myśli Impelu. Przy stanie 13:8, drugi czas wykorzystałtrener rywalek - Teun Buijs. Ale to nie pomogło. Lepsze humory przy drugiej przerwie technicznej nadal miały siatkarki Tore Aleksandersena. Prowadzenie 16:8 zapewnił blok, poprzedzony szczęśliwym przyjęciem, bo piłka wcześniej odbiła się od siatki. Następne akcje były już celebracją
wielkiego zwycięstwa Impelu. Skończyło się na 25:16 po przestrzelonej zagrywce rywalek.
MVP spotkania została Agnieszka Kąkolewska.
To historyczny sukces dla drużyny z Wrocławia. Impel jeszcze nigdy nie grał w finale mistrzostw kraju. O złoto powalczy z faworytem rozgrywek i zwycięzcą
fazy zasadniczej - Chemikiem Police.
Impel Wrocław - Atom Trefl Sopot 3:1 (21:25, 25:17, 25:23, 25:16).
Impel: Frauke Dirickx, Makare Wilson, Agnieszka Kąkolewska, Maren Brinker, Katarzyna Mroczkowska, Joanna Kaczor - Dorota Medyńska (libero) - Bogumiła Pyziołek, Katarzyna Konieczna.
Atom Trefl: Izabela Bełcik, Justyna Łukasik, Zuzanna Efimienko, Kimberly Hill, Charlotte Leys, Judith Pietersen - Mariola Zenik (libero) - Anna Podolec, Natalia Gajewska, Klaudia Kaczorowska, Bojana Radulovic, Briżitka Molnar.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.