Prześwietlamy bunt radiologów

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2014-04-04 09:10 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Prześwietlamy bunt radiologów - fot. Wikipedia
fot. Wikipedia

Na razie pracują 5 godzin na dobę. Od lipca czas ich pracy ma być wydłużony do 7 godzin i 35 minut - w dolnośląskich szpitalach (zresztą w całej Polsce też) trwają właśnie gorączkowe rozmowy z dyrekcjami.

O pieniądzach i o ewentualnych zwolnieniach, a my porozmawiajmy o pacjentach - co dla nas oznaczają planowane zmiany.

Zanim powiemy o tym, co ma się zmienić i jak to nas dotknie - zdiagnozujmy problem.

Chirurg i  jednocześnie szef Dolnośląskiej Izby Lekarskiej Jacek Chodorski podaje przykład z ostatniego swojego dyżuru w szpitalu przy ul.  Traugutta we Wrocławiu:



W czwartek wieczorem wybraliśmy się na SOR przy ulicy Traugutta. Tam trafiliśmy do kolejki na prześwietlenie. Pytamy o miejsce w ogonku:



Lekarze podejrzewają nawet, że radiolodzy prowadza strajk włoski. Dyrekcja prywatnej pracowni radiologicznej, która wykonuje badania dla szpitala Marciniaka przy Traugutta zaprzecza. Szefowa pracowni twierdzi, że nikt w firmie nie strajkuje, wprowadzany jest nowy system informatycznych stąd ewentualne opóźnienia, ale przyznaje, że na opisy trzeba czekać kilka godzin, a w przypadku badań ambulatoryjnych kilka dni - w najlepszym układzie koło 5.

Brainscandude/Wikipedia

Jak w takim razie będzie jeśli radiologów będzie mniej? Czy rzeczywiście będzie mniej ? Oficjalnie jeszcze nikt nie zdecydował się - przynajmniej oficjalnie - na zwolnienia, ale o redukcji personelu  mówi się między innymi w Szpitalu Klinicznym numer 1 przy Skłodowskiej we Wrocławiu - potwierdza to szefowa pracowni profesor Urszula Dorobisz, która zresztą ma być nowym konsultantem wojewódzkim ds. radiologii. Jej zdaniem radiologów zarówno techników jak i lekarzy jest za mało - stąd zatory na SORach.

Fruehaufsteher2/Wikipedia

Poprzedni konsultant wojewódzki Marek Sąsiadek, kierujący pracownią w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym przy ulicy Borowskiej we Wrocławiu, przyznaje, że trwają właśnie negocjacje z dyrekcją w sprawie nowych zasad zatrudnienia, załoga nie jest zachwycona. Każdego dnia w klinice wykonywanych jest około 200 zdjęć rtg,  kilkadziesiąt tomografii, rezonansów, ultrasonografii - wszystko to trzeba opisać . Według profesora pacjenci z SORów są załatwiani od reki - czego nie widać zaglądając na SOR i rozmawiając z ludźmi czekającymi tam po kilka godzin, natomiast badania ambulatoryjne opisywane są w ciągu 2 - 3 tygodni w zależności od stanu pacjenta.

Trzeba dodać, że na rezonans trzeba czekać średnio od 3 do 6 miesięcy. Profesor Paweł Lampe i doktor Zygmunt Grzebieniak powiedzieli, że zwłoka w przypadku nowotworu trzustki może mieć tragiczne skutki:



NFZ nie kontroluje jakości badań, jedynie rozdziela pieniądze na kontrakty. Jeśli do Funduszu zgłosi się 10 firm i każda spełni warunki, to NFZ rozdzieli środki po równo na wszystkich. I na tym koniec.



Kluczowa rolę odgrywają pieniądze i o nie walczą też pracownicy, których mają dotknąć zmiany proponowane przez Ministerstwo Zdrowia. O ile lekarze radiolodzy nie zarabiają źle i stawiają dość wygórowane warunki ( do jednej z pracowni zgłosił się lekarz, który zaproponował,że przyjmie posadę za 90 zł za godzinę i 100 zł za każdy opis), o tyle technicy radiologiczni, czyli ci którzy wykonują badania, są w dużo gorszej sytuacji.

Gorąco jest także w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu - załoga się buntuje i nie chce pracować więcej za mniej, wszystkie związki zawodowe działające w Centrum, a jest ich 6, nie zgodziły się na podpisanie nowych warunków pracy - bez radiologów ten szpital nie będzie w stanie normalnie funkcjonować.



Jolanta Biernat z DCO przyznaje, że do kompromisu daleko:



Problem dotyczy około 200 osób. Kolejne spotkanie  pracowników z dyrekcją DCO jest zaplanowane na wtorek. Radiologów szczególnie brak w weekendy - lekarz z jednego z powiatowych szpitali (pragnący zachować anonimowość) powiedział mi, że często ma takie sytuacje, że musi operować, ale w szpitalu nie ma żadnego radiologa - badania przesyła do Poznania i czeka na opis , czeka, czeka, czeka i już po 5 godzinach może operować.

Problem dotyczy nie tylko radiologów, nowe umowy od lipca mają mieć także:
- elektroradiolodzy
- fizykoterapeuci
- patomorfolodzy
- pracownicy pracowni histopatologii
- specjaliści z zakresu medycyny sądowej
- pracownicy prosektoriów

Ministerstwo Zdrowia uzasadnia wydłużenie czasu pracy techników medycznych brakiem przeciwwskazań zdrowotnych. A także informacjami uzyskanymi z innych krajów UE. W żadnym z nich nie obowiązują skrócone normy czasu pracy dla techników medycznych.


Komentarze (8)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~qozak2014-06-06 12:53:44 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
pracuj dluzej a zarabiaj mniej.... mamy swoja Irlandie
~1232014-05-31 18:15:21 z adresu IP: (78.9.xxx.xxx)
No cóż radziłbym się zastanowić jak każdy by zareagował gdyby kazano mu pracować dłużej i więcej a zarabiałby mniej niż poprzednio... Tylko w Polsce lansowane jest to w mediach jako "normalnośc"
~kostek2014-04-28 23:46:59 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
dziwna ta Polska, w której jedna grupa zawodowa zazdrości innej, dlaczego niewielu z nas ma odwagę przyznać, że pracuje za najniższe stawki w UE? łatwiej opluwać innych, topiąc własne żale! ty po co i komu to będzie służyło?
~X- man2014-04-08 18:50:46 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
to jest wynik braku działań ministerstwa .Lekarze dyktują warunki a technik ma pracować i cieszyć się że ma pracę . po prostu wolnoamerykanka --deemokracjaaa. Lekarze rozpieprzają budżet szpitala a dla pozostałych nie ma pieniędzy.
~Mariusz2014-04-05 18:15:16 z adresu IP: (79.163.xxx.xxx)
To niewiele zmieni. Do tej pory często się zdarzało, że radiolodzy po pierwszej pracy szli do drugiej (ograniczenie czasu pracy dotyczyło tylko etatu). Teraz będą więcej pracować w pierwszym miejscu pracy. A ponieważ są stratni (bo będą mogli mniej dorobić) to ostro negocjują podwyżki za etat. To dotyczy głównie techników, bo lekarze od kilku lat są na kontraktach i nie dotyczyły ich żadne ograniczenia czasowe.
~zyta2014-04-05 10:20:58 z adresu IP: (83.10.xxx.xxx)
do Kasi technicy-grupa 2tys pracowali 5 godzin, teraz za 2 tys beda pracowac 7,5 godz.Ty zgodziłabys sie pracowac 2,5 godz za darmo.?To sa czesto wysokiej klasy specjalisci(TK, MRI i inne ).lekarze?tu masz racje, oni dadza sobie rade, zawsze kosztem pielegniarki czy technika. Zeby za tym choc szło zadowolenie pacj...
~kasia2014-04-04 11:19:38 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
pracownicy służby zdrowia już wywęszyli, że mogą coś ukręcić dla siebie na tzw reformie służby zdrowia co ma być teraz, że niby mniejsze kolejki itp., tylko kasę , która ma iść dla pacjenta znowu chcą zagarnąć dla siebie
~kasia2014-04-04 11:03:33 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Jeśli chodzi o zarobki to lekarzom to się w dupach już poprzewracało !Studnia bez dna, święte krowy