Stevanović x 3, Śląsk bez wygranej
Śląsk rozpoczął, zgodnie z zapowiedzią trenera Tadeusza Pawłowskiego, z Sebastianem Milą i Sylwestrem Patejukiem w wyjściowej jedenastce.
Pierwsi groźną okazję stworzyli gospodarze. Błażej Telichowski upadł w polu karnym po kontakcie z obrońcą, a po chwili piłkę przejął Marian Kelemen.
120 sekund później Śląsk wyprowadził kapitalną kontrę. Patejuk z lewej strony wyprzedził większość rywali, dośrodkował w pole karne, tam Mila strzelił mocno, ale wysoko nad bramką.
W 21. minucie wrocławianie objęli prowadzenie. Marco Paixao zagrał na skrzydło do Patejuka, ten dośrodkował z pierwszej piłki, a wszystko wykończył świetnym strzałem przy słupku Dalibor Stevanović.
Śląsk z prowadzenia cieszył się trzy minuty. Dudu zagrał w polu karnym ręką, a Marek Sokołowski zamienił jedenastkę na gola. 1:1.
Wrocławianie odpowiedzieli strzałem z dystansu Patejuka. Richard Zajac nie dał się zaskoczyć.
W 33. minucie Śląsk od utraty drugiej bramki uratowała świetna interwencja w defensywie Adama Kokoszki.
Kolejna akcja też należała do Podbeskidzia. Maciej Iwański wypracował dobrą pozycję do strzału Piotrowi Malinowskiemu. Pomocnik z ostrego kąta nie trafił w bramkę.
Tuż przed końcem pierwszej połowy Śląsk objął prowadzenie. Z lewej strony tym razem świetnie dośrodkował na ósmy metr Dudu, a znów akcję wykończył Stevanović.
Początek drugiej połowy dla Śląska. W 49. minucie Sebastian Mila z rzutu wolnego uderzył wprost w ręce bramkarza gospodarzy.
W 60. minucie znów "ręka" w roli głównej. Tym razem u Błażeja Telichowskiego. Po rożnym dla Podbeskidzia zawodnik Bielska najpierw przyjmuje piłkę ręką, a później zdobywa gola. Sędzia nieprzepisowe zagranie jednak zauważył.
Gospodarze zdołali wyrównać w 63. minucie. Błąd Juana Calahorro wykorzystał rezerwowy Jan Blazek.
Podbeskidzie poszło za ciosem. W 66. minucie drugi raz w meczu źle we własnym polu karnym zachowuje się Dudu. Faul Brazylijczyka i drugi karny dla bielszczan. Znów do piłki podszedł Marek Sokołowski i pewnie pokonał Kelemena.
Pięć minut później Śląsk miał doskonałą sytuację. Na 17. metrze faulowany był Flavio Paixao. Rzut wolny wykonał Mila - trafił prosto w mur.
Śląsk doprowadził do wyrównania w 83. minucie. Dalibor Stevanović nie dał się upilnować rywalom. Słoweniec wykończył dośrodkowanie z prawej strony. Wielki mecz tego pomocnika.
Piłkę meczową miał Flavio Paixao. Do sukcesu zabrakło kilkunastu centymetrów. Portugalczyk w 87. minucie próbował wykorzystać zagranie Roberta Picha.
I jedni i drudzy atakowali do końca. Bramki jednak już nie padły. Po doskonałym widowisku podział punktów w Bielsku.
Podbeskidzie Bielsko-Biała - Śląsk Wrocław 3:3 (1:2).
Bramki: 0:1 Dalibor Stevanovic (21), 1:1 Marek Sokołowski (23-karny), 1:2 Dalibor Stevanovic (43-głową), 2:2 Jan Blazek (64), 3:2 Marek Sokołowski (66-karny), 3:3 Dalibor Stevanovic (82-głową).
Podbeskidzie Bielsko-Biała: Richard Zajac - Tomasz Górkiewicz, Dariusz Pietrasiak, Błażej Telichowski, Frank Adu Kwame - Marek Sokołowski, Dariusz Łatka (59. Fabian Pawela), Anton Sloboda, Maciej Iwański, Piotr Malinowski (89. Damian Chmiel) - Mikołaj Lebedyński (59. Jan Blazek).
Śląsk Wrocław: Marian Kelemen - Paweł Zieliński, Juan Bares Calahorro, Adam Kokoszka, Dudu Paraiba (79. Robert Pich) - Mateusz Machaj (62. Flavio Paixao), Dalibor Stevanovic, Sebastian Mila, Tom Hateley (74. Lukas Droppa), Sylwester Patejuk - Marco Paixao.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.