Kolejny doskonały mecz Śląska
Był to czwarty mecz i czwarte zwycięstwo drużyny Jerzego Chudeusza w drugim etapie Tauron Basket Ligi.
Wszystko rozstrzygało się na finiszu. Kolejny raz wrocławianie zagwarantowali emocje kibicom o mocnych nerwach.
Śląsk świetnie wszedł w to spotkanie. Nie pozwolił rywalowi na narzucenie jego stylu gry. Gracze z Dolnego Śląska odrobili lekcję. Wyciągnęli wnioski zarówno ze swojej porażki w Gdyni, jak i przegranych innych zespołów.
Po 10 minutach wrocławianie prowadzili 20:18. W drugiej kwarcie oglądaliśmy pojedynki strzeleckie. I jedni i drudzy bardziej myśleli o ataku, niż obronie. Stąd w ledwie 10 minut aż 51 zdobytych punktów.
Śląsk prowadził po dwóch kwartach 47:42.
Lepiej w trzeciej odsłonie meczu grali zawodnicy Davida Dedka. Przede wszystkim postawili w defensywie zaporę, z którą rywale nie mogli sobie prowadzić. Wygrali kwartę 19:11.
To co najciekawsze działo się w ostatnich 10 minutach, a właściwie w ostatnich 60 sekundach. Śląsk na niespełna cztery minuty przed końcem przegrywał jeszcze 74:83.
Finiszował perfekcyjnie. Na 90 sekund przed końcową syreną był remis po 84. Na dwa wolne A.J. Walton, trójką odpowiedział Dominique Johnson. Walton znów jednak trafił i dał Asseco punktowe prowadzenie na 29 sekund przed końcem.
Bohaterem Śląska został Robert Skibniewski. Rozgrywający tuż przed syreną zdobył dwa decydujące oczka.
Asseco Gdynia - Śląsk Wrocław 88:89 (18:20, 24:27, 19:11, 27:31).
Punkty:
Asseco Gdynia: Piotr Szczotka 23, Fiodor Dmitriew 21, Przemysław Frasunkiewicz 16, A.J. Walton 15, Sebastian Kowalczyk 5, Łukasz Seweryn 4, Ovidijus Galdikas 2, Przemysław Żołnierewicz 2, Filip Matczak 0, Roman Szymański 0.
Śląsk Wrocław: Dominique Johnson 26, Robert Skibniewski 25, Adrian Mroczek-Truskowski 12, Paul Miller 12, Radosław Hyży 8, Michał Gabiński 4, Paweł Kikowski 2, Krzysztof Sulima 0.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.