Wrocławski sukces w drukowaniu 3D
Wrocławska firma podbija światowy rynek drukarek 3D.
Firma ZMorph wróciła właśnie z targów technologicznych CeBIT w Hanowerze, gdzie zainteresowanie jej produktami było więcej niż duże.
Ich sprzęt jako jedyny na świecie umożliwia - dzięki wymiennym końcówkom - drukowanie nie tylko plastikiem, ale również ceramiką, gumą czy... czekoladą i ciastem.
Teraz chcą iść za ciosem i już ogłosili plany publicznej emisji akcji.
Co ciekawe polska giełda wcale nie jest dla nich najważniejsza, przedsiębiorcy myślą raczej o londyńskim parkiecie. Dlaczego - mówi menadżer strategiczny Bartosz Weryho:
ZMorph sprzedaje kilkadziesiąt urządzeń miesięcznie z czego 70 proc. trafia na rynki zagraniczne a według prognoz będzie jeszcze lepiej - analitycy Credit Suisse szacują, że wartość rynku drukarek 3D osiągnie w 2020 roku aż 11 mld USD.
Drukowanie w 3D to wizja futurystów. To fakt. Wydrukować można tak naprawdę wszystko. Dowodem jest opowieść o kaczuszce:
Gadżety reklamowe, konstrukcje mechaniczne (działające) a nawet dzieła sztuki:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.