Zanieśli do domu niewybuchy
Zamiast poinformować o tym policję lub saperów - zanieśli do domów. Metalowe korpusy chcieli sprzedać w punkcie skupu złomu.
Na szczęście większą przezornością wykazał się jeden z rodziców. Antoni Chłapski przyznaje, że o niebezpieczeństwie dowiedział się od sąsiada, gdy między domami pojawili się policjanci.
- Syn przyniósł to jako złom do domu i się okazało, że to jest bardzo niebezpieczne. Dlatego policjanci pełnią tu dyżur już i czekają na wydział saperski. Z tego co słyszałem, policjant powiedział, że to jest w bardzo dobrym stanie, dlatego to jest bardzo niebezpieczne.
- W tej chwili policjanci zabezpieczyli dwie stodoły jedną w Kunicach, drugą w Ziemnicach - przyznaje st. sierżant Adrian Błoński z legnickiej komendy. - Z tego co widziałem to są trzy sztuki. Na 25 centymetrów długie i o średnicy 15 centymetrów. Na pewno jest to niebezpieczne. W przeszłości były przypadki znajdowania takich pocisków.
Ze wstępnych ustaleń wynika, że znalezione niewybuchy to głowice pocisków czołgowych - najprawdopodobniej z okresu II Wojny Światowej.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.