Cietrzewie na wyciągnięcie ręki

~gajowy-pn, o kim ty piszesz? O sobie? Jeśli masz takie preferencje w zakresie spędzania wolnego czasu i takie podejście do przyrody, to można ci tylko współczuć. Chyba nie jesteś takim "gajowym" jak naczelny gajowy III Rzeczpospolitej...

Do "gajowy-pn"- super komentarz! ;-)

Że jesteśmy biednym narodem - to przykre, ale, e biednym i głupim to niewybaczalne! Jeżeli się nie bywało w szkole na przyrodzie, to na tym filmiku widzi się dziadowski las, zapyziałą polanę i jakiegoś popapranego ptoka, którego nawet nie da się zjeść. A mogło by być tak pięknie: asfalt - żeby dojechać, nagłośnienie - żeby było miło i kultura dla mas i piwko, bo jak śniegu nie ma to coś trzeba robić ... Konkurencja dla Alp !!! A ptoka do ZOO niech go tam oglądają.

Oho, chyba jakis ekoterrorysta sie odezwal. Jakis rzecznik pana Artura. A moze on sam pisze sobie komentarze pod artykulem ? Wcale bym sie nie zdziwil. Jasne ze wszystko mozna pogodzic. Pod warunkiem, ze ekolodzy chca. A oni zwykle godza sie dopiero wtedy gdy dostana odpowiednio w lape. Przykladow jest az nadto. Zeby wymienic chocby most na Biskupin we Wroclawiu. Myslalby kto ze ekologom tak bardzo zalezy na losie roslinek i zwierzatek. Przewaznie zalezy im najbardziej na wlasnych kieszeniach a pieknie brzmiace haselka o ochronie przyrody sluza im wylacznie jako dobry pretekst. Banda cwaniakow ktora wykorzystuje nosne idee do realizacji prywatnych celow.

Do p.Jana- proszę sobie sprawdzić w słownikach co oznacza słowo" ekoterroryzm",bo chyba Pan używa słów, których znaczenia Pan nie rozumie. Poza tym, Pan chyba jest pracownikiem tej kolei lub inwestorem skoro tak emocjonalnie Pan podchodzi do sprawy. Ale jeśli jest Pan inwestorem to dobrze Pan wie, jaki wpływ ma kolej gondolowa i cała tzw."infrastruktura" dookoła niej na środowisko naturalne. Wszystko można pogodzić- sport z zachowaniem gatunku zagrożonego również. I z tego co mi wiadomo- również Pan Artur wielokrotnie wskazywał na taka możliwość. Proszę więc o nieco mniej emocji, a więcej rozumu, bo z maleńkich Gór Izerskich nigdy nie zrobi Pan Alp...Pozdrawiam:-)p.s. a zdjęcia i film są CUDOWNE!!!

Facet tak zna się na swojej robocie, jak ta banda ekooszołomów, która zagrożenie w kolei linowej na Stóg dla izerskich cietrzewi zobaczyła dopiero wtedy, gdy kolej została już wybudowana. Zna się chyba głównie na wyciąganiu kasy od inwestorów. To na tym polega ta "bezkompromisowość". Nie bez powodu cietrzew stał się w Karkonoszach i Górach Izerskich symbolem ekoterroryzmu.

A komu facet zaszedł za skórę? Możesz coś więcej na ten temat napisać, Haniu? Skoro pan badacz taki, nomen omen, zacietrzewiony, to widać niemiłe riposty pod jego adresem są uzasadnione.

Zazdrośni jesteście czy co? Facet zna się na tej robocie, a że już niejednemu zaszedł za skórę bo jest bezkompromisowy to już trzeba go od razu krytykować? Panie Arturze, dziękuję i proszę o więcej zdjęć i filmów. Takiego unikalnego obrazu cietrzewi z Gór Izerskich (jak sądzę) dawno nie widziałam.

Czyżby odezwał się pociotek? Pochwal się jeszcze jak się recenzujecie w tej "Przyrodzie Sudetów", tj. Mirek Zbycha, a Zbych Mirka.

do "cietrzew": Wara od "Przyrody Sudetów" profanie. I od Cioci Bożenki też.

Artur Pałucki - "wybitny badacz sudeckiej populacji tych ptaków". Buhahaha! Gdzie ten pan publikuje - w "Nature", "Science", a może w "Przyrodzie Sudetów" u cioci Bożenki i lokalnych biuletynach ekologicznych? To właśnie przez takich jak on ekoterrorystów zagrożona była kolej linowa na Stóg Izerski.

ale cudne!!!! Dzięki ;))

Wiosennie sie zrobilo na stronach internetowych Radia Wroclaw.

Lubię takie powody zaglądania na prw jak ten :)

piiiięęękne.