Wypadek lotniczy pod Lubinem (Foto)
Ten lot trwał zaledwie kilkanaście minut. Ultralekki samolot, wystartował z lotniska w Lubinie. Przed godziną 14.00 za miastem spadł na drzewa. Niespełna dwa kilometry obok działek.
Jan Porzucek, jeden ze świadków podkreśla, że do samego końca silnik pracował normalnie:
- Siedzieliśmy na działkach, robiliśmy sobie grilla. Słychać jak leci samolot, momentalnie huk i cisza się zrobiła...
W wypadku ranne zostały dwie osoby - kobieta sterująca samolotem i jej pasażer. Samolot należał do Komendy Wojewódzkiej Policji:
Aspirant Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej komendy przyznaje, że do wypadku doszło w czasie policyjnej akcji.
Policjanci prowadzili działania na ziemi, były one wspierane z powietrza:
Asp. Jan Pociecha zapewnia, że w momencie, gdy na miejscu pojawili się lekarze, zarówno sterująca samolotem kobieta, jak i towarzyszący jej mężczyzna byli przytomni. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Samolot to maszyna typu Aeroprakt, którą policja miała od trzech lat, jako pierwszy taki samolot w polskiej policji. Przyczyny wypadku na razie nie są znane.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.