Nowy bajkobusowy spektakl Teatru Lalek

Radio Wrocław | Utworzono: 2010-06-13 12:19 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
Nowy bajkobusowy spektakl Teatru Lalek - Fot. organizatorzy
Fot. organizatorzy

Tym razem teatralny pojazd zawita do Parku Nowowiejskiego. Oprócz zabawy dla najmłodszych będzie też lekcja kultury... dla właścicieli psów.

Na wrocławskich trawnikach i skwerkach kwitną niestety nie tylko kwiaty. Robert Skolmowski, dyrektor wrocławskiego Teatru Lalek, oburzony nieustannych myciem butów z psich odchodów postanowił dołączyć do walki z problemem.

Szczególnie, że dotyczy on przede wszystkim maluchów, które bawią się na trawnikach. Bohater naszego spektaklu dołącza do akcji Wrocławianie na Polanie - tłumaczy Robert Skolmowski szef wrocławskiego Teatru Lalek.

Spektakl ropoczyna się  o godz. 14.00.


Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~smok obibok2010-06-14 13:31:25 z adresu IP: (81.190.xxx.xxx)
Byłem niedawno z czteroletnim synem na spektaklu "Co w trawie piszczy". Pani kasjerka zapytała, czy dziecko nie będzie bało się robali, syn nie jest bojaźliwy, więc zdecydowałem się na zakup biletów. Już na samym początku dziecko zaczęło się bać, inne dzieci również piszczały, nie wiem tylko, czy ze strachu czy z zachwytu. Mówiąc krótko: pierwszych 15 minut to mroczny, ponury klimat z "agresywną" muzyką i hałaśliwymi efektami dźwiękowymi. Na prośbę syna opuściliśmy widownię po 15 minutach , wychodząc zapytałem, panią z obsługi, czy może w dalszej części klimat się "rozjaśni" ale zaprzeczyła. Nie krytykuję umiejętności aktorów i strony technicznej, wszystko według mojej oceny jako dorosłego widza na dobrym, profesjonalny poziomie, zastanawiam się tylko, czy kilkuletnie dzieci - a takie były w większości na widowni - dzięki tak zaprezentowanemu spektaklowi nabiorą sympatii i zrozumienia dla problemów stworzeń zamieszkujących łąkę. Ja po 15 minutach zacząłem się ich trochę bać:) I nie chodzi mi o to, by widowisko miało słodki charakter a la "Pszczółka maja", tylko o weselsze, pogodniejsze kolory i klimaty, bardziej przyjazne dla psychiki i wrażliwości małego widza.
~MAJA2010-06-14 12:49:59 z adresu IP: (83.4.xxx.xxx)
BÓG WAM ZAPŁAĆ ZA TĄ AKCJĘ!! JA NAPRAWDĘ MAM JUŻ SERDECZNIE DOŚĆ TYCH PSICH ODCHODÓW WSZĘDZIE, WSZĘDZIE, WSZĘDZIE, GDZIE SIĘ TYLKO NIE ROZGLĘDNĘ. OBRZYDZENIE MNIE BIERZE. Z WIELBICIELA ZWIERZĄT STANĘ SIĘ NIEDŁUGO (PRZEZ ICH NIENORMALNYCH WŁAŚCICIELI) WROGIEM PSÓW.