Piłkarskie derby regionu. Już dziś!
Tym razem gospodarzem derbowej potyczki będzie KGHM Zagłębie. Choć podopieczni Oresta Lenczyka w tabeli ekstraklasy po 25 kolejkach plasują się pozycję niżej od lokalnego rywala (Zagłębie jest 14., Śląsk – 13), to w tym roku spisują się znacznie lepiej od przeciwników zza miedzy. Miedziowi w czterech ligowych występach odnieśli dwie wygrane, zanotowali jeden remis, a przegrali tylko raz – przed tygodniem na stadionie Jagiellonii. Dodatkowo są blisko awansu do półfinału Pucharu Polski po wygranej w pierwszym meczu ćwierćfinałowym z Sandecją Nowy Sącz 2:0.
Mimo to trener Lenczyk ma wciąż sporo zastrzeżeń do gry swoich podopiecznych, czemu dał wyraz m.in. po ostatnim spotkaniu pucharowym: „Niestety dwóch, trzech, a może nawet i czterech, nie zagrało na swoim poziomie i już śmiem twierdzić, że mam problem przed meczem ze Śląskiem Wrocław. Jeżeli uda nam się wyzwolić to, co w derbach jest najważniejsze czyli bardzo dobrą grę połączoną z walką na boisku, to może się nie damy Śląskowi"- mówił we wtorek doświadczony szkoleniowiec, który dwa lata temu doprowadził drużynę wrocławską do mistrzostwa Polski.
Największym personalnym zmartwieniem 71-letniego trenera Zagłębia jest stan zdrowia Michala Papadopulosa. Czeski napastnik, który ostatnio wracał do dobrej formy, w meczu z Sandecją doznał kontuzji mięśnia i jego występ w derbowej potyczce stoi pod dużym znakiem zapytania. Już wcześniej było wiadomo, że w ekipie Miedziowych zabraknie innego rekonwalescenta Słowaka Borisa Godala.
Wrocławianie też mają swoje problemy. Nie zagrają kontuzjowani Przemysław Kaźmierczak, Sebino Plaku i Tomasz Hołota, a także wracający do zdrowia Mariusz Pawelec i Marcin Przybylski. W poniedziałek treningi z zespołem wznowił Sebastian Mila, ale nie jest pewne czy znajdzie się w kadrze meczowej.
Zagłębie po słabej jesieni praktycznie nie ma już szans na awans do czołowej ósemki ekstraklasy. Piłkarze z Wrocławia mogą jeszcze dołączyć do grona drużyn, które będą walczyć o czołowe lokaty w rozgrywkach. Aby tak się stało muszą jednak wygrać w Lubinie. Nie będzie to jednak zadanie łatwe. Kluczem do sukcesu będzie m.in. przechytrzenie najbardziej doświadczonego z polskich trenerów:
„Dla nas jest najważniejsze, abyśmy sami grali swoją piłkę, bo jeżeli tak się stanie, to nie damy się stłamsić. Trener Lenczyk lubi zaskakiwać. Próbujemy analizować jego sposób działania, ale nie jest to łatwe, bo to bardzo, bardzo doświadczony trener i ma swoje spojrzenie, które nie jest łatwe do rozszyfrowania. Wszystko rozstrzygnie się na boisku” – powiedział 2. trener Śląska Paweł Barylski, który był asystentem aktualnego szkoleniowca lubinian, kiedy ten pracował Śląsku.
Jesienią sposób na drużynę Oresta Lenczyka znalazł poprzedni trener Śląska – Stanislav Levy. Wrocławianie w pierwszym meczu derbowym po golach Marco Paixao i trafieniu Dudu z rzutu karnego wygrali u siebie z Zagłębiem 2:0.
Dzisiejszy rewanż rozpocznie się o godz. 15.30. Relacje w Radiu Wrocław.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.