Silny wiatr i brak prądu w regionie
Wedlug najnowszych prognoz do niedzielnego wieczora na Dolnym Śląsku wiatr może w porywach wiać z prędkością 85 km/h.
Wszystko co mogłoby odlecieć stanowiąc duże zagrożenie dla przechodniów należy przywiązać albo wnieść do mieszkania.
W nocy możliwe również opady deszczu i deszczu ze śniegiem.
W sobotę wieczorem podwrocławskie Siechnice były bez prądu. Według Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody w rejonie energetycznym Wrocław z powodu silnego wiatru uszkodzonych zostało 59 stacji średniego napięcia. Bez zasilania było prawie 3100 gospodarstw, najwięcej właśnie w Siechnicach.
Dwie stacje średniego napięcia uszkodzila wichura w rejonie Jeleniej Góry. Tam bez energii było 134 odbiorców. Energetycy na bieżąco usuwali awarie.
Dolnośląscy strażacy do połamanych gałęzi i drzew wyjeżdzali od rana 53 razy. Dla porównania w warmińsko-mazurskiem ratownicy interweniowali prawie 300 razy. Tam uszkodzonych zostało 10 dachów.
W niedzielę również służby walczyły ze skutkami silnego wiatru na Dolnym Śląsku.
Od rana bez prądu było około dwóch tysięcy gospodarstw domowych, głównie w okolicach Wałbrzycha i Wrocławia.
Popołudniu sytuacja powoli wracała do normy.
- Straż pożarna i energetycy pracowali cały czas - mówi Marta Libner z biura wojewodody dolnośląskiego.
Wiatr w porywach osiągał prędkość 85 km/h.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.