Dopalacze i maczety w salonach gier

Elżbieta Osowicz | Utworzono: 2014-03-14 15:03 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

fot. KWP

Dopalacze, maczety, kije bejsbolowe - to wszystko znaleźli policjanci, którzy przeprowadzili jednoczesną akcję w kilku lombardach i salonach gier we Wrocławiu.

W pięciu punktach handlowo-usługowych zabezpieczono blisko 300 saszetek zawierających podejrzane substancje. Badania potwierdziły obecność marihuany. Cztery osoby zostały zatrzymane. Lokale decyzją sanepidu zostały zamknięte.

Policjanci zabezpieczyli także przedmioty pochodzące z przestępstw, m.in. telefony komórkowe, zmieniarkę CD, czy kartę bankomatową. Zatrzymano 4 osoby, mieszkańców Wrocławia (trzech mężczyzn w wieku od 24 – 34 lat oraz 20 – letnią kobietę). Wszyscy zatrzymani trafili do policyjnego aresztu. Kobieta okazała się także być poszukiwaną przez sąd do osadzenia w zakładzie karnym.

Drukuj artykuł

Current
1
2
3
4
5

Oddano głosów: 0

Komentarze (2)

Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.

~jaskier2014-03-15 13:24:47 z adresu IP: (79.186.xxx.xxx)

Odpowiedz

a rozum tam był zapewne jakiś wszystko na skróty jak nie w urzędzie to na złomowisku

zgłoś do moderacji

~TAURUS2014-03-15 08:29:49 z adresu IP: (213.195.xxx.xxx)

Odpowiedz

Oj tam, oj tam. W lombardach można za to odebrać list z prokuratury, sądu czy urzędu skarbowego. Ten kraj po prostu ześwirował do cna. Idąc dalej tym tropem to to samo dzieje się na złomowiskach. Handel kradzionymi rzeczami, lewym alkoholem, tytoniem i narkotykami to standard.

zgłoś do moderacji