Nie szczepisz? Mogą odebrać dziecko!

prędzej wywiozę dzieci z Polski do innego kraju niż ich zaszczepię

moje dziecko do 2 roku życia było zdrowe. po szczepieniu córka dostała pierwszego ataku padaczki, potem następnego i następnego,dziś mija 3 latka od pierwszego ataku i córka dalej ma padaczkę i wszystko po szczepieniu

Najbardziej boli to ze mam chore dziecko na autyzm, bardzo mu się pogorszylo po szczepieniu mmr a inni mi wmawiają ze nie mam racji i że mam szczepić kolejne bo je krzywdzę,mlodsze jest zdrowe i ma rok. Jest zupełnie inne niż moje chore dziecko w tym wieku.

Nie nie uważam że jest sponsorowany ale uważam że jest zbyt naiwny żeby doszukać się informacji które potwierdzają prawdopodobieństwo. Nikt nie chce udowodnić związku bo się boją a ten pan tego nie rozumie.

Pan Marczynski pieprzy jak maly Kazio. Wszytskie przypadki autyzmu z ktorymi sie zetknalem mialy jedna wspolna rzecz. Szczepionki 3,4,5 w jednej. Jak pan Marczynski tweirdzi ze jednak zwiazek jest. Choc zastrzega sie za chwile ze czysto teroretyczny, Czyzby ? Skoro jest to moze ktos go zbada i wykluczy. Pamietam cudowne "witaminy" dla kobiet w ciazy lykane masowo przez kobiety rodzace pozniej dzieci bez raczek bez nog. PO 25 latach koncern przyznal ze naweyt nie przeprowadzil testow i przepraszal. To samo mowiono wtedy. Jeszcze jedno o regulacji populacji wlasnie szczepionkami mowil praxcujacy obecnie w tym obszarze Bill Gates. Taki szczepionkami ktorych udowodnienie zwiazku z niektorymi chcorobami bedzie niemozliwe. Ale pana Marczynskiego przekonania nic nie zmieni

Czyli mamy postepujaca eugenike... Brawoooooo.....

Brednie ... moze Pan odpowie czemu w innych krajach szczepienia nie są obowiązkowe ? Czemu na gruźlicę już w nich nie szczepią wogóle ? Czemu szczepień jest mniej niż u nas ? Czemu zaczynają się po 4 mcu albo po 1 roku ? Czy te kraje to też oszolomy ? Musi się Pan doedukowac !

Może by tak w radio poopowiadać o ryzyku jakie niosą ze sobą szczepionki. Głupie to jednak liczyc na rzetelne dziennikarstwo. To zdechło dawno już. Żadne z was drogie dziennikarzyny nie ma ani przyzwoitości ani odwagi żeby powiedzieć prawdę.

Pan dyrektor legnickiego sanepidu łamie prawo i kłamie. Nikt nie ma prawa zmuszać rodzica do poddawania dziecka niebezpiecznym zabiegom medycznym, które zgodnie z treścią rozporządzenia Ministra Zdrowia może się skończyć ciężkim NOPem. Jest to łamanie prawa, przestępstwo.

A czy choć jeden z tych urzędników i ekspertów ma pojęcie, że są już dwa wyroki Trybunału Praw Człowieka dotyczące przymusu wykonywania szczepień, jako łamiącego prawo? Który to z geniuszy dziennikarstwa radiowego pokusił sie o analize prawną, rzetelną? Który sprawdził jak ma się przymus szczepień w innych krajach Europejskich? Wstyd robić takie sponsorowane bzdurne audycje. Fafowcy i mundrale. Wstyd!

Ciekawe, czy potrafiłby Pan tak elokwentnie wyłożyć swoje przekonania w oczy rodzicom, których dzieci zachorowały lub odeszły.

Ja powiem tak: dane danymi, fakty faktami, lekarze lekarzami, ale co z MATKAMI, które zaznaczają, że po jednej ze szczepionek ich dziecko się cofa, tracą z nimi kontakt ...? co ubzdurały to sobie ? Może gdyby to była jedna osoba albo dwie...to bym uznała to za bzdurę... ale spotkałam ich już kilka na swojej drodze, a opisów w internecie jest tysiące...Czy warto ryzykować zdrowie albo życie dziecka bo lekarze mówią szczepić ? Większość z nich nawet nie wie co jest w tych szczepionkach. Jako przedstawicielka farmaceutyczna wiem też jak łatwo można im taką wiedzę wbić do głowy.. wyjazdowymi weekendami, prezentami ale oczywiście nic oficjalnie .... czy oni na pewno są bezstronni ? Poza tym oni jako lekarze muszą szczepić inaczej stracili by pracę ... czyli odpowiedzcie sobie sami czy ich opinia jest bezstronna ...

Panie Marczyński jeśli nie potrafi Pan zachować bezstronności na antenie tzn, że ponoszą Pana emocje a to jest nieprofesjonalne. Jeśli chodzi o Pana wybór proszę dalej wierzyć lekarzom, łykać cuda z apteki itp ale komentarze zachować dla siebie bo nikogo to nie interesuje jeśli prowadzi Pan audycję w tym temacie Pana zadeniem jest omówienie zagadnienia a nie przedstawianie swoich poglądów. Dodatkowo to, że powie Pan iż coś jest nieprawdą nikogo nie przekonuje bo opiera się Pan na jakiejś jednej publikacji gdzie "komitet wyciągnął wniosek..." Radzę odnowić szzepienia bo te z dzieciństwa są nieaktualne i stwarza Pan zagrożenie dla społeczeństwa. Jest Pan pasożytem immunologicznym.

wszystkich chcącym poznać prawdę o szczepionkach polecam ProfilaktykaZdrowotna. pl. Myślę że czasy faszyzmu medycznego w Polsce powoli się kończą. Wiedza i doświadczenie w końcu wezmą górę.

Dzieci nie należą do rodziców, lecz do państwa. Czy tak ciężko to zrozumieć? Głosujcie dalej na bandę skurvysynów z PiS, PO i TR. Tylko KNP chce oddania władzy rodzicielskiej w ręce rodziców ale wy oczywiście uważacie oddanie głosu na Kongres Nowej Prawicy za stracony!

Skoro rodzice mieliby placic za hospitalizacje niezaszczepionego dziecka, to powinno to rowniez dotyczyc np. leczenia raka pluc czy zawalow serca u palaczy albo przeszczepow watroby u alkoholikow. Jesli w wyniku podania szczepionki wystapia powazne komplikacje, to kto bedzie mial problem? Producent szczepionki? Lekarz? Sanepid? Nie. Rodzic i Dziecko.

Panie Redaktorze! Ci ludzie mają rację! Szczepienia są złe! Proponuję zaprzestać również szczepienia psów. Wścieklizna to choroba wymyślona przez koncerny farmaceutyczne. Nawet jeśli ktoś się zarazi, cóż, wyjątek potwierdza regułę, a 40 zastrzyków w brzuch jeszcze nikomu nie zaszkodziło.

Szanowny Panie Filipie. Pierwszy akapit pańskiego komentarza aż zaparł mi dech. Dalsza część, też dramatyczna. Rozumiem, że dobór cytatu jest autorski. Więc podtrzymuję swoje zdanie. Dramat.

Panie Tomaszu czy naprawdę sądzi Pan, że rodzice nie szczepiący dzieci podejmują tak ważną decyzję tylko na podstawie "jakichś" rzekomo niewiarygodnych informacji w internecie. Zapewniam Pana, że to była jedna z najpowazniejszych decyzji jaką do tej pory podejmowałam i konsultowałam z lekarzami zanim zdecydowałam o tym, żeby nie szczepić!! Dużym problemem jest to, że rodzice nie są w ogóle informowani przez lekarzy o możliwych powikłaniach.

skoro argument o bliźnie na ręce jest absurdalny bo jak najbardziej jest!!! to dlaczego został przytoczony w materiale Pana Andrzejewskiego, czyż to nie pokazuje obraz antyszczepionkowców jako jakichś oszołomów, którzy kompletnie nie wiedzą co to oznacza nie zaszczepić dziecko? mam wrażenie, że wypowiedź tej mamy została wyrwana z kontekstu pełniejszej wypowiedzi

Panie Tomaszu, argument, który Pan przytacza jakoby szczepionki zlikwidowały epidemie jest naciągany. Do wyeliminowania epidemii przyczyniła się w znacznym stopniu radykalna poprawa higieny życia w krajach wysoko rozwiniętych!

Owszem szczepić ale dlaczego nasze Państwo nie refunduje tych najnowocześniejszych szczepionek, tylko rodzice muszą za nie płacić

oj jak to jest z tym spoleczenstwem ze daje sie tak nakrecac. organizm jest w stanie bronic sie sam przed wszystkim. organizm-zdrowy i silny. szczepienie przeciwko jakiemus wirusowi nie wzmacnia organizmu. wiec jak nie na odre zachoruje predzej czy pozniej na cos innego. pozdrawiam wszystkich otwartych i pozytywnie nastawionych ludzi!

Problem jest w składzie szczepionek co jakiś czas są wycofywane z obiegu i to nie dlatego że termin się kończy a to skład chemiczny zmieniają. Pozdrawiam i Zdrówko życzę :)))

~zawiedziony. Ale ja to wszystko co zacytowałeś doskonale rozumiem, ostatecznie sam to napisałem. Możesz się rozwodzić na moją logiką, brakiem krytycyzmu - no cóż, już taki ze mnie zimny drań. Prościej będzie jak mi wytłumaczysz czego w moich wypowiedziach nie rozumiesz? Chętnie odpowiem na Twoje pytania.

Panie Filipie co za retoryka, gratuluję, prawie jak dziennikarze "niezależnych" mediów rosyjskich;) Nie chodzi tu o to, aby nie miał Pan zdania, ale o to, aby się Panu chciało trochę krytyczniej spojrzeć na temat z każdej strony, ale rozumiem ... myślenie boli, jednak polecam;) "Zarzucali mi antyszczepionkowcy, że powinienem być w audycji neutralny.Nie. Nie powinienem, nie w tym przypadku. Nie będę neutralny, gdy chodzi o wybór: znachor czy lekarz."

Nie będę się rozwodził nad logiką i przekonywał Cię do elementarnego krytycyzmu własnej wypowiedzi. Co do gaśnicy... to jesteś pewny, że nie trzymasz zamiast niej w domu butli z propan butanem? ~Zimny drań(93.105.xxx.xxx) | 2014-03-14 08:54:09 Moje dzieci mają komplety szczepień. Żadnych NOP'ów nie było. Gdyby nagle przywlekli jakieś świństwo z przedszkola (bo inny rodzic olał szczepionki) - to bym się wkurzył. BARDZO. ~Zimny drań(93.105.xxx.xxx) | 2014-03-14 09:03:24 "Gdyby" - użyłem takiego wyrażenia. A poza tym jak kupuję gaśnicę, to nie podpalam własnego domu, aby sprawdzić jej skuteczność. ~Zimny drań(93.105.xxx.xxx) | 2014-03-14 10:03:39 Odpowiedziałem Janowi, ale skoro nie jest to zrozumiałe to wyjaśniam. Po pierwsze w swojej wypowiedzi użyłem trybu warunkowego "gdyby". Zatem GDYBY KTOŚ ZARAZIŁ DZIECKO, TO BYM SIĘ WKURZYŁ. Niektóre szczepionki jedynie mocno ograniczają możliwość zachorowania, a nie wykluczają go w 100 proc. Stąd porównanie z gaśnicą. Bardziej łopatologicznie wyjaśnić nie potrafię.

~zawiedziony - czy moją wypowiedź da się rozłożyć na "jeszcze bardziej czynniki pierwsze"? Może napisz konkretnie czego nie rozumiesz?

Jest Pan trochę stronniczy i może warto trochę rozważyć i posłuchać trochę też drugą stronę. Jestem mama dwóch pięknych dziewczynek, które są szczepione zgodnie z kalendarzem szczepień - ALE !!! Po każdej szczepionce dzieci miały powikłania raz mniejsze raz większe, bo gorączka czy obrzęk to już powikłanie a ja za sobą trochę nieprzespanych nocy i wielu obaw co się dzieje. Każda szczepionka była podana po konsultacji z pediatrią - zaznaczam prywatnie - i wiele razy usłyszałam niech Pani trochę jeszcze poczeka niech mała trochę podrośnie i się wzmocni. W przychodni mówiłam że mała jest chora i tak więc mój kalendarz szczepień jest troszkę wydłużony o kilka miesięcy. Części szczepionek tych dodatkowych płatnych przez rodzica nie podałam bo prywatny pediatra od razu odraził - na rotawirusy , grypę, pneumnokoki, kleszcze gdyż prawdopodobieństwo zachorowania jest niewielkie dziecko nie jest w grupie ryzyka a powikłania poszczepienne mogą być dla dziecka bardziej szkodliwe niż zachorowanie. W przychodni rejonowej wszystkie by od razu dali nawet dziecku z katarem bo katar to nie choroba. O jakości darmowych szczepionek to nie wypowiadam się ja dla dzieci kupiłam wszystkie szczepionki prywatne dobrze że mnie na nie stać - aby były trochę lepsze. Nie ma jednak co ukrywać że na fali odpowiedzialności koncerny farmaceutyczne zbijają niezłą kasę może powinny być bardziej kontrolowane bardziej rozliczane a każde powikłania powinny być ewidencjonowane i publikowane a rodzinny dzieci z poważnymi powikłaniami wspierane finansowo przez te koncerny. Nie sądzi Pan......?

Zimny drań, dalej twierdzę, że Twoja odpowiedź jest wymijająca i starasz się uciec od problemu, który sam wywołałeś.

obywatel, jak będzie wprowadzony obowiązek sterylizacji, to też tak będziesz gadał? Obowiązkiem rodziców jest dbać o własne dzieci, obecnie szczepionki wprowadzają więcej złego niż dobrego i obawiam się, że jest to działanie przemyślane. Jeśli chcesz truć swoje dzieci to twoja sprawa (szkoda dzieci), ale nie skazuj innych na to samo.

Kolejna głupia amerykańska moda, tym razem na nie-szepienie. Skoro jest obowiązek to nikt nikogo nie powinien pytać o zdanie.

Odpowiedziałem Janowi, ale skoro nie jest to zrozumiałe to wyjaśniam. Po pierwsze w swojej wypowiedzi użyłem trybu warunkowego "gdyby". Zatem GDYBY KTOŚ ZARAZIŁ DZIECKO, TO BYM SIĘ WKURZYŁ. Niektóre szczepionki jedynie mocno ograniczają możliwość zachorowania, a nie wykluczają go w 100 proc. Stąd porównanie z gaśnicą. Bardziej łopatologicznie wyjaśnić nie potrafię.

Zimny drań, nie odpowiedziałeś na pytanie jan-owi. Może przemyśl temat.

Panie Filipie takiej nierzetelności i braku bezstronności dawno nie słyszałem w polskich mediach, choć jest jej w nich bardzo dużo. Nie tylko nie zadał sobie Pan trudu sprawdzenia dosyć istotnego dla bezpieczeństwa populacji tematu, ale też przyjmuje Pan stanowisko jednej ze stron. Nie dziwię się więc, że w opiniach zarzucają Panu profity z prezentowanego stanowiska, bo chyba, aż tak naiwnym dziennikarzem Pan nie jest? Co do materiału audio ciekawi mnie czy ktoś zadał sobie trud zapytania Pana z Sanepidu czy szpitala dlaczego dziecko niezaszczepione jest takim zagrożeniem dla zaszczepionego? Potrafi mi Pan odpowiedzieć na to pytanie? Wypowiedź odnośnie konstytucji to już jest kuriozum z Orwella, bo nawet do minionego ustroju tego odnieść nie mogę. A Panią, która wypowiada się o bliznach t chyba podstawiliście, albo wycięliście fragment z wypowiedzi. Jednym słowem Panie Filipie gratuluję rzetelności i bycia dziennikarzem przez duże D ... że nie wspomnę jak co.

"Gdyby" - użyłem takiego wyrażenia. A poza tym jak kupuję gaśnicę, to nie podpalam własnego domu, aby sprawdzić jej skuteczność.

Eh... Ludzie nasłuchali się głupot w Internecie i teraz narażają swoje i cudze dzieci na choroby. Tylko czekać na powrót jakiejś epidemii. Przed każdym zalogowaniem się do komputera powinno być wyświetlane ostrzeżenie: ,,Nie dla idiotów!".

Zimny drań - a czego się boisz cudzych nieszczepionych dzieci skoro twoje będą zaszczepione? czyżbyś nie wierzył w skuteczność szczepień? bredzisz

Moim zdaniem to rodzice powinni decydować o tym czy dziecko szczepić czy nie. W razie powikłań i w jednym i drugim przypadku to oni musieliby ponieść konsekwencje moralne swojej decyzji.

Moje dzieci mają komplety szczepień. Żadnych NOP'ów nie było. Gdyby nagle przywlekli jakieś świństwo z przedszkola (bo inny rodzic olał szczepionki) - to bym się wkurzył. BARDZO.

Wstyd Panie Prowadzący !!! Pana chyba jakiś koncern farmaceutyczny do ciepłych krajów na wakacje wysyła...Dzieci to Pan "na bank" nie posiada (na szczęście !!!)skoro tak bezkrytycznie broni Pan szczepień.Odpowiedzialny rodzic rozważa wszystkie za i przeciw , zanim podejmie decyzję w tej kwestii. I zapewniam Pana ,że wybiera to co uważa za najlepsze i najbezpieczniejsze dla swojego dziecka.Ja też kiedyś szczepiłam synów, do momentu , aż starszy na moich oczach po szczepieniu dostał potężnego wstrząsu anafilaktycznego. Wtedy lekarka , która tak namawiała do szczepienia, za chwilę musiała ratować moje dziecko przed śmiercią.Od tamtej pory nigdy już nie zaszczepiłam i nie zaszczepię...Jeśli lekarze i państwo polskie mają inne zdanie na ten temat, to najpierw niech dadzą na piśmie wszystkim rodzicom zapewnienie, że szczepionka jest w 100 procentach bezpieczna i nie grozi powikłaniami. Podkreślam : w 100 procentach !!! Bo tylko stuprocentowe bezpieczeństwo moich dzieci mnie interesuje !!! A Pan prowadzący WSTYD !!! Trochę kultury na przyszłość ,bo wszyscy słyszą jak Pan traktuje osoby mające inne zdanie...Udanych wakacji w ciepłych krajach :)

urzędnicy CDC wiedzieli o bardzo wysokim ryzyku zachorowań na autyzm, na zaburzenia snu, zaburzenia mowy i o innych poważnych uszkodzeniach Centralnego Układu Nerwowego, związanych z rtęcią, zawartą w preparacie zwanym tiomersal. Wyniki analizy udowadniają niezbicie, że autyzm występował aż 7,6 razy częściej u dzieci narażonych na działanie tiomersalu w okresie niemowlęcym. Już w 1999 roku raport CDC uzasadniał twierdzenie, że istnieje związek pomiędzy zwiększonym ryzykiem rozwoju zaburzeń neurologicznych, a wysoką ekspozycją w pierwszym miesiącu życia na szczepionki zawierające tiomersal. Dane te zostały utajnione przez najwyższych rangą urzędników CDC. Rtęć stanowi wagowo 50% tiomersalu, wykorzystywanym w szczepionkach dziecięcych do 2000 roku i obecnie np. w grypowych. Ostatnio pediatrzy ponownie wyrazili zgodę na dopuszczenie dodawania rtęci do szczepionek. Oparli się przy tym na raporcie defraudanta z CDC, niejakiego Paula Torsena. W Polsce ten raport jest przedstawiany jako tzw. „Raport duński”. Torsen jest ścigany listem gończym za malwersacje ponad miliona dolarów, rzekomo wydanych na badanie związku pomiędzy rtęcią i autyzmem. I co ciekawe, wszelkiej maści reklamówki przemysłu farmakologicznego w Polsce wciąż powołują się na ten raport. A pediatrzy, naśladując konsultantów, bezmyślnie to powtarzają. Karygodne i oburzające są wypowiedzi dyrektorów CDC, twierdzących jeszcze w 2005 roku, że rtęć nie ma znaczenia.

Po wielu latach przepychanek, oszustw i kłamstw, przemysł szczepionkowy musiał przyznać, że związek pomiędzy szczepionkami a autyzmem istnieje.

Na nic się zdały zaprzeczenia, szkalowanie lekarzy i naukowców. Ujawnione dokumenty udowadniają niezbicie, że już od 20 lat zainteresowani sprzedawcy wiedzieli o tym, że zawarty w szczepionkach preparat rtęciowy uszkadza mózg i jest jednoznaczną przyczyną zaburzeń, zwanych autyzmem. Jak podała prasa medyczna, po prawie 10 latach niezwykle upartych starań dr Briana Hookera, profesora na Uniwersytecie Simson, przy pomocy senatorów Stanów Zjednoczonych, słynne CDC (Centers for Disease Control and Prevention) MUSIAŁO UJAWNIĆ DOKUMENTY DOTYCZĄCE BADAŃ NAD WPŁYWEM SZCZEPIONEK NA DZIECI. Dopiero oparcie się na ustawie o wolności informacji, słynnym Freedom Act – FOIA, pozwoliło na ujawnienie, że środek zwany tiomersalem, nadal używany np. w szczepionkach grypowych, ba, podawany nawet kobietom w ciąży i małym dzieciom, może spowodować autyzm i inne zaburzenia rozwojowe układu nerwowego. Dr Hooker, dzięki pomocy dwóch senatorów, otrzymał po 10 latach starań dane dotyczące 400 000 dzieci urodzonych pomiędzy 1991-1997 rokiem. Dane te były przeanalizowane przez epidemiologów z CDC, z dr Thomasem Verstraetenem na czele. Analiza tego materiału dowodzi jednoznacznie, że urzędnicy CDC wiedzieli o bardzo wysokim ryzyku zachorowań na autyzm, na zaburzenia snu, zaburzenia mowy i o innych poważnych uszkodzeniach Centralnego Układu Nerwowego, związanych z rtęcią, zawartą w preparacie zwanym tiomersal. Wyniki analizy udowadniają niezbicie, że autyzm występował aż 7,6 razy częściej u dzieci narażonych na działanie tiomersalu w okresie niemowlęcym. Już w 1999 roku raport CDC uzasadniał twierdzenie, że istnieje związek pomiędzy zwiększonym ryzykiem rozwoju zaburzeń neurologicznych, a wysoką ekspozycją w pierwszym miesiącu życia na szczepionki zawierające tiomersal. Dane te zostały utajnione przez najwyższych rangą urzędników CDC. Rtęć stanowi wagowo 50% tiomersalu, wykorzystywanym w szczepionkach dziecięcych do 2000 roku i obecnie np. w grypowych. Ostatnio pediatrzy ponownie wyrazili zgodę na dopuszczenie dodawania rtęci do szczepionek. Oparli się przy tym na raporcie defraudanta z CDC, niejakiego Paula Torsena. W Polsce ten raport jest przedstawiany jako tzw. „Raport duński”. Torsen jest ścigany listem gończym za malwersacje ponad miliona dolarów, rzekomo wydanych na badanie związku pomiędzy rtęcią i autyzmem. I co ciekawe, wszelkiej maści reklamówki przemysłu farmakologicznego w Polsce wciąż powołują się na ten raport. A pediatrzy, naśladując konsultantów, bezmyślnie to powtarzają. Karygodne i oburzające są wypowiedzi dyrektorów CDC, twierdzących jeszcze w 2005 roku, że rtęć nie ma znaczenia. Jak wiemy, w Polsce grupa związana z Towarzystwem Wakcynologicznym i niektórzy pediatrzy, szczególnie tzw. konsultanci, twierdzili tak jeszcze w 2013 roku. Mało tego, robili specjalne szkolenia, typowe pranie mózgu, dla pielęgniarek i samorządowców, w celu zwiększenia sprzedaży szczepionek. Twierdzenia te wypowiadali wbrew faktom naukowym, znanym CDC, a opartym na analizie bazy danych, posiadanych przez tę rządową instytucję. [Zakładali nawet załgane "niezależne" witryny internetowe, zwalczające "przesądy" odnośnie szczepionek - admin] Przypomnę, że w Polsce od 1964 roku nie jest realizowana ustawa zobowiązująca PZH, obecnie przekształcony w Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego, do ewidencjonowania wszelkich powikłań poszczepiennych. Na stronach internetowych, tej jeszcze państwowej instytucji, nadal nie można znaleźć danych, dotyczących zachorowań w kontekście szczepień i powikłań. Wręcz oszukuje się społeczeństwo, podając jako jedną jednostkę statystyczną, np. grypę i zapalenia płuc. Jest to kompromitacja medyczna. Rozróżniania zapalenia płuc od grypy uczy się na 3 roku medycyny. Zupełnie inne leczenie jest w tych dwóch jednostkach chorobowych. A PZH powołuje FluForum p. profesor magister Lidii Brydak [a swoją drogą, kto finansuje takie forum, przejazdy, konferencje, spotkania?] w skład którego wchodzi dwóch lekarzy, a resztę stanowią dziennikarze i przedstawiciele zawodów z pogranicza medycyny, którzy chcą występować w roli ekspertów medycznych, wymuszających strachem na społeczeństwie chęć szczepienia. Przykładem jest typowe żółte dziennikarstwo Gazety Wyborczej w tej dziedzinie. Dlaczego CDC nie przyznawała się do związku pomiędzy rtęcią w szczepionkach, a uszkodzeniem mózgu, wyjaśnia przewodnicząca CDC, dr Marie McCormick: „Nigdy nie przyznamy, że istnieje związek pomiędzy rtęcią, a szczepieniami”. Obecnie jest ona prezesem działu firmy Merck, jednego z głównych producentów szczepionek, np. MMR wartości 4 000 000 000 [cztery miliardy dolarów wyciągane z worka zwanego ubezpieczeniami przymusowymi]. Trzeba przypomnieć, że znaczny wkład w ten zysk koncernu mają polscy urzędnicy, bezmyślnie wymuszając ustawowo szczepienie dzieci na nieistniejące choroby, już w pierwszej dobie życia. Oczywiście, urzędnicy, jak wszyscy mądrzy inaczej, zabezpieczają się, powołując się na ekspertów, których sami stworzyli. Od 1990 roku wszystkie towarzystwa, nie tylko medyczne, służą trzymaniu ludzi w szachu. Chodzi o kontrolowanie ich w taki sposób, aby nie powodowali zamieszania w wyciąganiu pieniędzy z tego worka, zwanego przymusowymi ubezpieczeniami, pod pretekstem czynienia dobra. Cała działalność tzw. zdrowia publicznego jest jednym wielkim hochsztaplerstwem. Nigdy nie można wszystkich ludzi zaszufladkować według jednego schematu, a do tego sprowadzają się wszelkiego rodzaju dyrektywy NFZ. I jeszcze kolejne pytania. Kiedy ta informacja zostanie przekazana do PT Kolegów Pediatrów, że przez co najmniej 20 lat, zamiast leczyć, truli dzieci? Kiedy te reklamówki medyczne i Biuletyny Izb lekarskich zajmą się rzetelną informacją PT Lekarzy? Kiedy prokuratura zajmie się sprawą trucia polskich dzieci? Od lat 1960. szczepionka przeciw polio, rozprowadzana „za darmo” w Polsce, była skażona rakotwórczym wirusem SV-40. Podawano ją dzieciom co najmniej do połowy lat 1980. Salk zeznając przed Komisją Kongresu USA w 1960 roku przewidywał, że w krajach Europy Środkowej wybuchnie prawdziwa epidemia nowotworów. A nasi wakcynolodzy zamiatają tą informację pod dywan. Liczy się biznes, Szanowni Czytelnicy, a „Wy jesteście tylko pionkami dla naszych zysków”.

Dyrektor Natural Woman, Natural Man, Inc., zaoferował 75.000 USD nagrody dla lekarza lub dyrektora firmy farmaceutycznej, który publicznie wypije mieszaninę standardowych składników uzupełniających szczepionki, w jakiej jest ona zalecana sześcioletnim dzieciom. Od 2001 do dziś żaden z nich nie chce zgarnąć wygranej, a nagroda rośnie!

pan prowadzący to jakiś fanatyk szczepień i bezczelnie spłyca temat starając się ośmieszyć antyszczepionkowców. że efekty poszczepienne to nie prawda, że to kwestia wiary i że nigdy nie udowodniono. istnienia Boga też nigdy nie udowodniono a ludzie wierzą że jest. cała audycja zakrawa na audycję sponsorowaną przez koncerny farmaceutyczne.

...tłumaczył negatywne skutki niepodania. A czy ktoś tłumaczy skutki podania i to wieloletnie? Skąd mają pewność, że szczepionki nie wywołują efektów poszczepiennych nawet po długim czasie od podania? Dlaczego coraz więcej dzieci choruje na raka, białaczkę i inne dziwne i czasem nieuleczalne choroby?

koszmar... Absolutnie sie nie zgadzam z takim ani zadnym przymusem wobec wlasnego dziecka. A w wypadku zachorowania tez ma byc normalnie leczone bo za to place i to tez pod przymusem. Zdejmijcuie mi z karku NFZ i dywagujcie czy leczyc moje dziecko a poki co to panstwo bierze kase za zadania z ktorych sie nie wywiazuje.

Dawka rtęci zawarta w szczepionkach podawanych niemowlętom, jeśli przeliczyć ją na analogiczną ilość (w stosunku do wagi szczepionego), dla dorosłego człowieka mogłaby być zabójcza. Termometry rtęciowe zabronione, nakaz szczepienia szczepionkami z olbrzymią dawką rtęci? Z tego co mi wiadomo w żadnym kraju nie można szczepić dzieci poniżej 3 miesiąca życia - brak badań klinicznych na ten temat. Może to w Polsce są prowadzone te eksperymenty, na polskich dzieciach?

wszystkie dzieci Państwa są.... króliki doświadczalne