Parkomaty na czwartym piętrze!
Gdzie najczęściej można się natknąć na automaty do sprzedaży biletów parkingowych? Oczywiście na parkingach. Czasem przy drogowych zatoczkach lub po prostu przy ulicy.
W Legnicy dwa takie urządzenia stoją jednak w gabinecie urzędników w starostwie. A dokładniej na czwartym piętrze starostwa. Dwie wielkie metalowe szafy naszpikowane elektroniką. Wrzucamy monetę i... dostajemy bilet. Absurd? Jak dla kogo.
Marek Gałęza, kierownik firmy odpowiadającej za parkingi w mieście twierdzi, że zamontował je w swoim gabinecie w trosce o kierowców, którzy za wycieraczką znaleźli mandaty za przekroczenie czasu parkowania: - No może to brzmi dziwnie, że parkometr stoi w biurze, ale to jest udogodnienie dla klientów.
Mandat jest anulowany, jeśli klient wykupi bilet: - Przychodzą do biura i po to, żeby nie wychodzić z powrotem, na zewnątrz, ten parkomat jest w biurze. Wykupują to, co jest potrzebne, żeby nie płacić żadnych kar - tłumaczy kierownik.
Marek Gałęza zwraca też uwagę na względy bezpieczeństwa: - Nie ma żadnych uszkodzeń zewnętrznych, nie ma wandali, kierowców którzy często niestety uderzają nam w parkomaty.
Ale to nie koniec troski o kierowców w Legnicy - mieście, w którym obowiązują przecież dwie strefy parkowania. - Ten parkomat jest zaprogramowany do wykupowania biletów w dwóch strefach, czyli ma różne stawki - wyjaśniają w urzędzie.
Codziennie z - chyba najwyższego parkomatu na świecie - korzysta pięć, a czasem nawet siedem osób. Kierowcy na czwarte piętro wchodzą na własnych nogach.
Posłuchaj relacji z legnickiego starostwa:
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.