W Lubinie paliło się mieszkanie (Foto)
Dopiero specjalistyczne badania dadzą odpowiedź na pytanie, co było przyczyną pożaru, jaki wybuchł w centrum Lubina.
Świadkowie twierdzą, że przy ul. Odrodzenia w mieszkaniu na pierwszym piętrze najpierw doszło do niewielkiej eksplozji, a później pojawił się ogień. St. aspirant Jan Pociecha z lubińskiej policji podkreśla, że jako pierwsi na zarzewie zwrócili uwagę jego koledzy z patrolu drogówki:
- Policjanci usłyszeli głośny huk, chcieli zobaczyć co się dzieje, spojrzeli na okna i zauważyli, że pali się mieszkanie. W związku z tym niezwłocznie powiadomili dyżurnego ze straży pożarnej. Przyjechali tutaj koledzy ze straży pożarnej, weszli do tego mieszkania, w którym był pożar. Ze wstępnych oględzin wynika, że nikogo w tym mieszkaniu nie było. Nie było też nikogo w mieszkaniu piętro wyżej.
Zdaniem strażaków huk wcale nie musiał być związany z eksplozją jakiegoś materiału wybuchowego. Czasem na skutek dużej różnicy ciśnień takie efekty towarzyszą pękaniu szyb w oknach.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.