Dzieci przybywa, a przedszkoli brak
Na osiedlu jak grzyby po deszczu wyrastają nowe bloki, a w okolicy nie powstają żadne nowe placówki oświatowe. W jedynym publicznym przedszkolu jest zaledwie 26 miejsc w każdej grupie wiekowej.
Podczas ostatniej rekrutacji chętnych było prawie 4 razy więcej.
Młode mamy zgłosiły problem do Rady Osiedlowej, a ta zobowiązała się wysłać petycję do miasta z prośbą o budowę, choćby przedszkola kontenerowego.
- To urzędnicy są odpowiedzialni za naszą sytuację - mówią rodzice:
Miasto tłumaczy, że do tej pory miało związane ręce, bo na osiedlu nie było kanalizacji potrzebnej do postawienia kontenerowego przedszkola. W tej chwili jest to już technicznie możliwe i wkrótce najprawdopodobniej ruszą przetargi.
Sprawą zajęła się Martyna Czerwińska: Zakrzów bez przedszkola. Obrzeża Wrocławia rozrastają się w ogromnym tempie. Nowe bloki na Ołtaszynie, Zakrzowie, Rakowcu, Swojczycach, czy Psim Polu wyrastają jak grzyby po deszczu. Tymczasem okazuje się, że nie wszędzie idą za tym inwestycje w infrastrukturę. Do Radia Wrocław zgłosiły się mamy z Zakrzowa, które musiały zrezygnować z pracy, aby wychowywać swoje pociechy. Wszystko dlatego, że na osiedlu brakuje przedszkoli. Problem dotyczy także innych dzielnic, a jak się okazuje podczas tegorocznej rekrutacji może być... jeszcze trudniej. Posłuchaj:
|
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.