Lawina w Karkonoszach! (ZDJĘCIA)
Karkonosze znów pokazały jakie są groźne. Mimo, że obowiązuje tam ledwie 1, czyli minimalny stopień zagrożenia lawinowego, w Kotle Małego Stawu zeszła lawina i zabrała ze sobą mężczyznę.
Na szczęście udało się go uratować.
Do zdarzenia doszło dosłownie naprzeciw schroniska Samotnia. Ratownik czeskiej Horskiej Służby wędrujący tzw. wierzchowiną Karkonoszy, czerwonym szlakiem nad Kotłem Małego Stawu postanowił wejść na samą krawędź Kotła. Śnieg nie wytrzymał jego ciężaru i mężczyzna wraz z lawiną zjechał na dół.
Fot. Piotr Kamiński
Włodzimierz Zieliński z Karkonoskiego Parku Narodowego mówi, że miał wiele szczęścia, bo nie uderzył o żadne wystające skały i bez poważniejszych obrażeń wylądował na dnie Kotła. Tam znaleźli go polscy ratownicy i po zaopatrzeniu został zabrany przez śmigłowiec.
Fot. Piotr Kamiński
Naczelnik karkonoskiego GOPR Olaf Grębowicz mówi, że do akcji zostało ściągniętych kilka zespołów ratowników wraz z psami do szukania ludzi w lawiniskach, ale nie trzeba było ich użyć.
Dyrektor Karkonoskiego Parku Narodowego Andrzej Raj podkreśla, że poszkodowany wszedł na krawędź Kotła wbrew obowiązującym w górach zakazom. Wszystkie niebezpieczne miejsca i szlaki zagrożone lawinami są bowiem na zimę zamknięte.
fot. www.kpnmab.pl
W styczniu na terenie Karkonoskiego Parku Narodowego zeszły samoistnie dwie pokaźne lawiny. Pierwsza z nich 21 stycznia około południa (inf. GOPR) w zachodniej części gór - w Kotle Szrenickim. Lawina była typu deski śnieżnej, a czoło lawiniska zatrzymało się już w obrębie górnej granicy lasu na dnie kotła. Kolejna lawina zeszła prawdopodobnie 23 stycznia (inf. GOPR) we wschodnich Karkonoszach w Białym Jarze.
fot. www.kpnmab.pl
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.