Prezes KEW broni Protasiewicza
Głos w sprawie incydentu z udziałem eurodeputowanego Jacka Protasiewicza zabrał Jan Andrzej Dąbrowski.
"Z ogromnym niepokojem i zażenowaniem czytam i słucham wypowiedzi polskich mediów o rzekomym skandalicznym zachowaniu Posła do Parlamentu Europejskiego Pana Jacka Protasiewicza, opartych wyłącznie na artykule zamieszczonym w piśmie bulwarowym, niewiarygodnym, któremu w przeszłości po wielokroć zdarzyło się pisać rzeczy niesprawdzone, które w żadnym wypadku nie może stanowić źródła wiarygodnej informacji.
Wielokrotnie zdarzało mi się przekraczać granicę państwową. Widziałem zarówno odpowiedzialnie wykonujących swoje obowiązki polskich i niemieckich celników i pograniczników, ale widziałem też wielokroć niemalże brutalne zachowania polskich i niemieckich funkcjonariuszy, zwłaszcza wobec obywateli Europy Wschodniej. Kilkakrotnie zdarzyło mi się osobiście interweniować. Wiele polskich i europejskich organizacji pozarządowych poruszało problem traktowania obywateli wschodnioeuropejskich jako obywateli „gorszej Europy”.
Pana Jacka Protasiewicza znam od ponad 15 lat. Jest jednym z członków Rady Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu. Mam więc moralne prawo do wystąpienia w jego obronie, przekonany, że po prostu mamy tu do czynienia z niesprawiedliwą oceną. Z podobnym oświadczeniem wystąpiłbym również w przypadku osoby związanej z inną partią polityczną, bo przynależność partyjna nie odgrywa tu żadnej roli.
Jan Andrzej Dąbrowski
Prezes Kolegium Europy Wschodniej im. Jana Nowaka-Jeziorańskiego we Wrocławiu"
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.