Orliki? Mamy problem (Posłuchaj)
Opiekujący się Orlikami animatorzy sportu nie mają jeszcze podpisanych umów.
Nabór wniosków na finansowanie ich pracy przez ministerstwo sportu właśnie ruszył, a to znaczy, że na pewno do 1 marca, czyli soboty, nie uda się tego załatwić, bo do podpisania są umowy na obsługę 2323 Orlików w całej Polsce, a wnioski złożyło dopiero 321 (wszystkich Orlików jest 2604).
Czy w takim razie Orliki pozostaną zamknięte? - sprawdzał to Piotr Słowiński:
Do tej pory umowy z orlikowymi animatorami w imieniu ministerstwa podpisywał Szkolny Związek Sportowy, ale w tym roku przegrał konkurs. Wygrała go Fundacja Rozwoju Kultury Fizycznej z Pucka, tyle tylko, że stało się to dopiero 20 lutego i nie zdołała dotąd przeprowadzić naboru na animatorów sportu na boiskach.
Dyrektor Miejskiego Ośrodka Kultury Fizycznej w Kamiennej Górze, Zenon Król mówi, że w tej sytuacji będzie czekał do poniedziałku na ewentualne pieniądze, a jeśli ich nie będzie Orliki w Kamiennej Górze będą działać 4, a nie planowane wcześniej 8 godzin dziennie. Bo tylko na tyle go stać.
Komentuje Filip Marczyński: Mam prośbę do urzędników szczebli wszystkich i wszech instytucji, aby zapoznali się z tą definicją, którą podaję za Wikipedią: Prokrastynacja lub zwlekanie (z łac. procrastinatio – odroczenie, zwłoka) – w psychologii patologiczna tendencja do nieustannego przekładania pewnych czynności na później, ujawniająca się w różnych dziedzinach życia. Prokrastynacja najczęściej pozostaje nierozpoznana, dopiero niedawno uznano, że jest ona zaburzeniem psychicznym. Osoby nią dotknięte – prokrastynatorzy – odczuwają trudności z zabraniem się do pracy i w związku z tym odkładają jej wykonanie, zwłaszcza wtedy, gdy nie spodziewają się natychmiastowych efektów. Znów Wikipedia: |
Fundacja Rozwoju Kultury Fizycznej z Pucka otrzymała z ministerstwa sportu ponad 20 milionów złotych na wsparcie trenerów na 2323 Orlikach w całej Polsce. Jednak wnioski na to wsparcie dopiero zaczęła przyjmować. Wpłynęło ich ledwie 321. Oznacza to, że umowy na orlikowych trenerów zostaną podpisane dopiero w połowie, a być może nawet do 21 marca.
Ministerstwo sportu wyjaśnia dlaczego konkurs na Orliki został rozstrzygnięty tak późno. Na razie nie jest w stanie przedstawić stanowiska w tej sprawie.
"Moje Boisko Orlik 2012" to projekt rządowo-samorządowy, mający na celu wybudowanie boisk wraz z szatniami, zapleczem socjalnym i sztucznym oświetleniem w każdej gminie. Program został rozpoczęty w 2008 roku. W całym kraju do 2012 powstało ok. 2600 Orlików. Program finansowany był z trzech źródeł: budżetu państwa, samorządu województwa i środków własnych inwestora. Na Dolnym Śląsku uruchomiono 197 " Orlików" na ich realizację z budżetu wojewódzkiego wydano prawie 60 mln zł. We Wrocławiu powstały w tym czasie 4.
Krzewienie kultury fizycznej w wielu krajach zaczyna się w szkole, tak jeśli idzie o wiek młodych ludzi jak i o porę dnia; np. w Danii w szkołach uczniowie uprawiają tzw. "poranny bieg" przed rozpoczęciem lekcji. W Niemczech funkcjonuje jednolity system wychowania fizycznego (zwanego tam lekcjami sportu): od szkoły, przez kluby, do centrów szkolenia olimpijskiego. Podobne rozwiązania przyjęli Duńczycy i Szwedzi. W Czechach szkoły stawiają na wszechstronną "edukację fizyczną" prowadząc zajęcia z różnych dyscyplin sportowych. Owocuje to bardzo wczesnym "wyławianiem" talentów w poszczególnych sportach. Wszędzie podkreśla się, iż istnieje szereg dowodów pozytywnego wpływu wychowania fizycznego na zdrowie. Obowiązuje zasada, że wychowanie fizyczne to nie tylko "uczenie się ruszania", ale także "ruszanie się, aby się uczyć".
Wyznaczenie "opiekunów" Orlików, choć jest szczytną i potrzebna ideą, nie załatwi sprawy - jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Znowu próbujemy wyważyć otwarte już przez innych drzwi.
Szkoły mają tu jak widać na powyższych przykładach wiele do zrobienia. Jeszcze więcej związki sportowe; nic bowiem bardziej nie aktywizuje młodych ludzi jak rywalizacja. Na przykład PZPN a z nim Dolnośląski Związek Piłki Nożnej mógłby zorganizować system rozgrywek dla uczniów, obejmujący każdą gminę. Tabele, puchary, mecze wyjazdowe, spotkania na własnym terenie, uwielbienie kibiców, tym młodzi ludzie bez wątpienia byliby bardzo zajęci, przy okazji poprawiając tężyznę fizyczną. Podobnie działać mogłyby inne federacje.
Analiza przeprowadzona przez Europejskie Stowarzyszenie Wychowania Fizycznego wskazuje, że zarówno w europejskich szkołach podstawowych jak i średnich najwięcej czasu na lekcjach przeznacza się na gry zespołowe (średnio 25%), mniej na gimnastykę (około 15%), lekkoatletykę i ćwiczenia muzyczno-ruchowe (odpowiednio 15% i 10%) oraz pływanie (około 10%).
LM
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.