Natalia Czerwonka wróciła do domu
Mowa o powitaniu, jakie wieczorem przed domem na Małomicach w Lubinie przygotowali Natalii Czerwonce jej bliscy, przyjaciele i sąsiedzi.
Nasza panczenistka przyznała, że marzy o... poduszce:
Srebrna medalistka z Soczi nie kryła łez wzruszenia. Panczenistka ma nadzieję, że teraz - zgodnie z obietnicą - prezydent Lubina zamontuje dach nad miejskim lodowiskiem.
- Tak obiecał. Ja mam nadzieję, że teraz Lubin to będą przede wszystkim łyżwy. To musi być obiekt dla dzieci, żeby one uwierzyły, żeby chciały się rozwijać, żeby miasto jeździło na łyżwach. Ja już kiedyś prezydentowi powiedziałam, że moim marzeniem byłoby wystartować u siebie w domu. Może się uda - mówiła.
Prezydent Robert Raczyński nie uczestniczył w ceremonii powitania medalistki.
Najbliższy miesiąc będzie dla niej sporym wyzwaniem. Sportsmenka przygotowuje się do udziału w Pucharze Świata w Inzell, a także do Finału Pucharu Świata i Mistrzostw Świata w wieloboju. Zasłużony wypoczynek planuje rozpocząć dopiero za cztery tygodnie
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.