Kara więzienia za przerwanie mszy
Teraz odpowie za to przed sądem. Chodzi o wydarzenia, jakie rozegrały się 10 listopada ub. roku w jednej z lubińskich świątyni.
Rzecznik Prokuratury Okręgowej w Legnicy, Liliana Łukasiewicz przyznaje, że śledczym udało się odtworzyć przebieg przestępstwa wyłącznie na podstawie relacji świadków.
- Oskarżony bez powodu wtargnął na ołtarz, wykrzykiwał niezrozumiałe teksty, a także szarpał księdza za sutannę, przez co przeszkadzał w odprawianiu mszy. Takie zachowanie jest przestępstwem, które zagrożone jest karą grzywny, ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do dwóch lat - tłumaczy Łukasiewicz. - Przyznał się do popełnienia
przestępstwa, jednak nie złożył wyjaśnień. Odmówił ich złożenia, dlatego nie znamy motywacji, jaką się kierował dopuszczając się tego przestępstwa.
Mężczyzna przyznał się do winy i odmówił składania jakichkolwiek wyjaśnień. Sam poprosił o karę - chce przepracować społecznie 160 godzin w ciągu 8 miesięcy.
Taki wyrok musi jeszcze zaaprobować sąd.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.