Skutki protestu cudzoziemców na polskiej granicy
- Życie w polskim ośrodku dla azylantów to koszmar: wszy, wilgoć, szczury i napady których dopuszczają się neonaziści - twierdzi Dżanet Bajsurkajewa.
We wtorek wieczorem kobieta - podobnie jak ponad 200 innych uchodźców - została zatrzymana przez pograniczników. Azylanci zdecydowali się na wyjazd do Strasburga, bo chcieli dotrzeć do europosłów. Po nocy spędzonej w budynku pograniczników obcokrajowcy wrócą do ośrodka w Radomiu.
Kpt. Elwira Szpecht z Nadodrzańskiego Oddziału Straży Granicznej, przyznaje, że za próbę przekroczenia granicy każdemu z azylantów grozi kara do 3 lat więzienia. Po wtorkowej blokadzie pociągu w Zgorzelcu sprawą już zainteresowali się eurodeputowani. Jak na razie nie polscy, ale niemieccy i francuscy, którzy o problemie dowiedzieli się od dziennikarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.