Wzięli swoje sprawy w swoje ręce. Jeden za wszystkich, wszyscy za jednego. (Posłuchaj)
We wsi Parowa w Borach Dolnośląskich pod koniec roku dochodziło do kilkunastu kradzieży miesięcznie. Ginęły maszyny, towar ze sklepów i paliwo.
Policja pojawiała się rzadko bo komisariat jest oddalony o kilkanaście kilometrów. Krzysztof Zawadzki postanowił dłużej nie czekać i z kolegami założył stowarzyszenie patrol.
Jego członkowie każdej nocy pilnują dobytku swojego i sąsiadów:
Aby odsłuchać załączonego dźwięku zaktualizuj przeglądarkę lub/i wtyczkę Adobe Flash Player.
Komentarze Słuchaczy:
- Problem polega na tym, że policji jest za mało, sądy są zawalone sprawami i złodzieje z tego korzystają. Każdy obywatel ma prawo zatrzymać przestępcę w sposób nie stwarzający zagrożenia dla życia i zdrowia tego człowieka. W tym przypadku pomysł i wykonanie były rewelacyjne. W efekcie przestępcy po prostu poszli gdzieś indziej.
- Jestem za takimi inicjatywami. Z drugiej jednak strony nasze prawo nie pomaga nam w tego typu działaniach. W USA są stosowne przepisy, które pozwalają obywatelowi bronić się w sytuacji, gdy naruszona jest jego prywatność. U nas jeśli złodziej, bandyta wchodzi np. na moją działkę - ja nie mogę mu nic zrobić, bo prawo go chroni w tej sytuacji. Mieliśmy liczne tego przykłady.
- Przypominam sobie czasy komitetów obywatelskich i trójek klasowych. Takich inicjatyw, polegających na tym, że ludzie wyręczali policję było dużo. Nic to jednak nie dawało. Z jednej strony, to dobrze że ludzie sobie nawzajem pomagają. Z drugiej jednak przy obecnych przepisach - niemal każda taka interwencja wiąże się z łamaniem prawa. Mieliśmy ostatnio przykład burmistrza z Pieńska. Podejrzewam, że niemal każdy na nas mógłby zachować się podobnie. Przecież nikt nie będzie prosić złodzieja, by ten grzecznie wszedł do samochodu, żeby można było go zawieźć na policję. Nonsens. Jeżeli użyjemy w tym przypadku siły, to złodziej nas zaskarży o pobicie albo zniszczenie garderoby. Dlatego uważam, że najpierw trzeba zmodyfikować prawo, a dopiero potem tworzyć takie inicjatywy obywatelskie.
Policjant to nie Bóg, bez wsparcia ludzi nic nie wskóra. Obywatelskie patrole powinny być na porządku dziennym, z łatwym dostępem do broni i z ochroną prawną jak funkcjonariusze publiczni.
Skoro:
- policja jest nieskuteczna
- na lekarza trzeba czekać ponad rok w kolejce
- emerytur nie będzie
to w takim razie co oferuje mi to PAŃSTWO na które wykładam miesięcznie ponad 40% podatków????
policja nie ma czasu na małą szkodliwość społeczną
a urzędy czekają na pieniądze by załatać w drodze dziury
lub prywatnych którzy dużo mówią i nic z tego nie widać Żarki Średnie hotel pole golfowe konie karp dzika plaża a jest śmietnik i zniszczenie
No właśnie! Po co nam w takim razie taka śmieszna organizacja, którą nazywamy państwem? Przecież policja (może z wyjątkiem drogówki) od dawna sobie nie radzi, zupełnie nie działa ochrona zdrowia, słabe jest szkolnictwo i oswiata, wojsko jest nieliczne i w większości na zagranicznych misjach a ci którzy zostali w kraju kombinują na boku stając się od czasu do czasu bohaterami coraz to większych i liczniejszych afer gospodarczych. Wszyscy normalni ludzie to widzą za wyjatkiem polityków i dziennikarzy, a ci ostatni udają, że rozumieją to co mówią politycy i próbują analizować i tłumaczyć ich bezsensowne wypowiedzi. Brawa dla mieszkańców z Parowej