Strażnik pogrzebie w Twoich śmieciach
Władze gminy chcą sprawdzić, kto rzeczywiście segreguje odpady, a kto tylko deklaruje to na papierze. Strażnicy w losowo wybranych nieruchomościach będą fizycznie sprawdzać, co trafia do pojemników.
O szczegółach akcji, która rusza jeszcze w tym tygodniu, mówi Radiu Wrocław komendant straży, Kazimierz Nowak.
Strażnicy będą grzebać w pojemnikach, robić zdjęcia, a potem pisać raport. Aleksandra Winiarska z Ratusza mówi, że lepszego sposobu po prostu nie znaleźli.
Pierwsze kontrole mają kończyć się tylko pouczeniami. Jeżeli nie przyniosą skutku mieszkańcy muszą liczyć się z grzywną, a także zmianą taryfy odbioru śmieci na wyższą.
Posłuchaj:
- Ustawianie strażników miejskich przy śmietnikach - to bardzo dobry pomysł ocenia Monika Onyszkiewicz z Dolnośląskiej Fundacji Ekorozwoju we Wrocławiu. Pod warunkiem, że funkcjonariusze będą uczyć, jak segregować a nie karać. - Trzeba zapytać, co władze Wałbrzycha robią aby edukować mieszkańców - dodaje.
Według nowych przepisów za pierwszym razem osobom nie segregującym prawidłowo śmieci grozi pouczenie. Potem nastąpi powtórna kontrola, której rezultatem może być konieczność zmiany deklaracji śmieciowej, a jeśli dana osoba tego nie zrobi i dalej będzie źle sortować śmieci - grzywna do 500 zł ze strony straży miejskiej lub jeszcze wyższe kary administracyjne.
Straż miejska zawiadamia, że odmowa wpuszczenia upoważnionych kontrolerów na posesję w myśl przepisów jest przestępstwem.
Komentarze Słuchaczy Radia Wrocław: - Gdyby mieszkańcy wiedzieli, że ich deklaracje były rzeczywiście skutecznie weryfikowane, to pewnie bardziej przykładaliby się do segregacji. Kiedy wiadomo, że nie jest to sprawdzane, nie każdemu się chce i wrzuca wszystko jak leci. Albo zapomni, nie wróci nie poprawi. Taka jest po prostu ludzka natura. |
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.