W tramwaju jak na Titanicu?
Pięć wykolejeń tramwajów, w tym trzy w ciągu jednego dnia - to bilans ostatnich tygodni na wrocławskich torowiskach.
Na naprawę starych i zużytych torów magistrat zamierza przeznaczyć w tym roku 10 milionów złotych, ale ta kwota pokryje tylko doraźne remonty. Na niektórych trasach pasażerowie wciąż czuć się będą jak na bujającym statku:
Ulica Krupnicza, Trzebnicka, Nowy Świat, plac Społeczny - w tych miejscach we Wrocławiu tylko w ciągu ostatnich trzech tygodni doszło do wykolejeń tramwajów. Spowodowało to spore przestoje w ich kursowaniu.
ZOBACZ: Czarna seria na tramwajowych torach
Na ulicy Krupniczej trzeba było zamknąć fragment torowiska niemal na całą dobę po tym, jak w ciągu kilku godzin doszło do dwóch wykolejeń w tym samym miejscu. Nadmierna prędkość, zły stan torowisk? A może po prostu pech?
Dlaczego zarówno nowe Skody, jak i starsze tramwaje niemal co tydzień wypadają z szyn?
W dwóch przypadkach winny był zły stan torowiska, w jednym przedmiot leżący na torach, a w jednym zbyt duża prędkość. "Nasze uwagi odnośnie stanu torów są traktowane po macoszemu", żalą się motorniczowie:
Agnieszka Korzeniowska z MPK odpowiada, że uwagi motorniczych są brane pod uwagę, ale o remontach torowisk decyduje Zarząd Dróg i Utrzymania Miasta:
Na ten rok zaplanowano drobne naprawy torowisk między innymi na Rondzie Reagana czy ulicy Wróblewskiego. Feralne torowisko na ulicy Krupniczej, gdzie w piątek w ciągu kilku godzin doszło do dwóch wykolejeń, również ma zostać wymienione przy okazji kapitalnego remontu arterii na wiosnę.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.