Dolny Śląsk widzą wspaniały
Na pewno można powiedzieć, że porozumienie rodziło się w bólach... Wiemy to po analizie dokumentu, do którego dotarliśmy. To program negocjacji koalicyjnych przygotowanych przez środowisko polityczne Rafała Dutkiewicza. I już tylko sam wstęp wprawia w osłupienie. Działacze, którzy za chwilę wezmą odpowiedzialność za Dolny Śląsk tak o nim napisali:
Kraina montowni i hipermarketów
obszar katastrofy demograficznej
najwyższy w Polsce wskaźnik samobójstw czy rozwodów
wyczerpanie rezerw!
Spotkań koalicjantów było kilkanaście i dopiero po lekturze planów ODŚ innego znaczenia nabierają słowa ich uczestników. Część przyznawała, że ciężko było zrozumieć czego oczekują ludzie Rafała Dutkiewicza. Dlatego planowano przerwy i tworzono kolejne wykresy i mapki, które jednak niczego nikomu nie wyjaśniały.
Zobacz również: Przybylski za Jurkowlańca
Trzeba przyznać, że determinacja Platformy Obywatelskiej musiała być ogromna - przelać do umowy koalicyjnej, choćby plany innowacji dla regionu, w tym plany - chyba - budowy małego auta o napędzie elektrycznym musiało być wyzwaniem.
Cywilizacyjne plany Obywatelskiego Dolnego Śląska dla regionu mogą budzić niepokój - przed nami kolejna perspektywa unijna na lata 2014-20 i będą to ostatnie już tak duże pieniądze dla regionu. Na spór, jak je rozdzielić, pozostało już mało czasu i przyszli koalicjanci też o tym wiedzą.
Zobacz również: Skan porozumienia PO i ODŚ
Ostatecznie umowa o współpracy i współdecydowaniu o przyszłości regionu ma zostać podpisana w środę. Udało nam się również zdobyć załącznik do dokumentu. W 12 punktach i podpunktach spisano w niej inwestycje, już bez mapek i analiz.
Autor wizji rozwoju regionu Patryk Wild broni m.in. pomysłów związanych ze wsparciem innowacyjnych pomysłów:
Patryk Wild zapewnia jednocześnie, że do umowy koalicyjnej zostały też wpisane inne projekty - wymienił m.in. obwodnice Milicza, Dzierżoniowa i Złotoryi.
Komentuje Sylwia Jurgiel: - Trudno nie mieć wrażenia, że wizje Obywatelskiego Dolnego Śląska to mrzonki... ale marzenia może mieć każdy. Jednak w takiej, a nie innej sytuacji gospodarczej nikogo nie byłoby stać na ich realizację. Trzeba mieć tylko nadzieję, że ludzie Rafała Dutkiewicza zejdą na ziemię i w regionie rzeczywiście będzie działo się lepiej z małym autem o napędzie elektrycznym lub bez... Platforma Obywatelska wpuszczając do władz województwa środowisko polityczne Rafała Dutkiewicza ryzykuje. A sprawdzian czy, kto nie ryzykuje ten nie pije szampana już w listopadzie. Czekają nas wybory samorządowe. |
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.