Pixies: Another Toe in The Ocean
Ich wydany na początku stycznia, jak zwykle z partyzanckiego zaskoczenia, mini album to pierwszy ważny materiał muzyczny roku. Co nam szykuje największa legenda amerykańskiej sceny niezależnej lat 80.?
Grupa założona w 1986 r. w Bostonie przez misiowatego gitarzystę i wokalistę Blacka Francisa stworzyła własne brzmienie. Co nieczęste, było ono zabarwione przewrotnym poczuciem humoru. Pixies uchodzą zresztą za jedną z najważniejszych inspiracji Cobaina, który przyznawał, że w piosenkach takich jak "Smells Like Teen Spirit" próbował zwyczajnie skopiować charakterystyczne patenty ekipy z Bostonu.
Mimo niewątpliwego potencjału Pixies nie doczekali się jednak popularności porównywalnej z Nirvaną. Trochę dlatego, że swoje zrobili już wcześniej, na kanonicznych albumach z końca poprzedniej dekady, gdy gitarowa alternatywa dopiero gotowała się do skoku. W 1991 - roku wielkiego przełomu - wydali ostatni jak dotąd longplay "Trompe le Monde". Dziś, z perspektywy czasu, jest oceniany wysoko. Wówczas przyjęto go z mieszanymi uczuciami.
W 1992 r. jako support załapali się na część wielkiej trasy U2 ZOO TV. Rok później poszli w rozsypkę. Przez kolejną dekadę pracowali na własne konto - Black Francis jako Frank Black, a basistka Kim Deal jako szefowa zespołu Breeders. A legenda Pixies - wielkich nieobecnych - nieustannie rosła. Aż wrócili w 2004 r. i natychmiast posmakowali wyprzedanych koncertów i uwielbienia tłumu.
W tym roku będą koncertować w Polsce (13 czerwca Warszawa), a na antenie Radia Wrocław Pixies przypominają się nowym singlem "Another Toe in The Ocean", który jest naszą piosenka tygodnia.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.