Marcin Dorociński w Radiu Wrocław

Jack Strong to jedna z najbardziej oczekiwanych polskich premier 2014 roku. Thriller szpiegowski opowiada prawdziwą historię pułkownika Ryszarda Kuklińskiego.

Scenariusz do filmu w reżyserii Władysława Pasikowskiego powstał przy współpracy z agentami CIA, a film nakręcono w trzech językach – polskim, angielskim i rosyjskim. U boku grającego pułkownika Kuklińskiego Marcina Dorocińskiego występują Patrick Wilson, Maja Ostaszewska, Dagmara Domińczyk.

Na dalszym planie zobaczymy też Krzysztofa Pieczyńskiego, Mirosława Bakę, Ireneusza Czopa, Zbigniewa Zamachowskiego, Krzysztofa Globisza i Pawła Małaszyńskiego. Jednym z producentów filmu jest Roman Gutek.

Marcin Dorociński: Konfrontacja z publicznością? No oczywiście, że tak. Dla publiczności robi się filmy, mnie najbardziej obchodzi, co ludzie powiedzą po jego zrobieniu. Lubię spotkania, słuchać tego, co mówią ludzie po naszej wykonanej pracy. (...)

To jest po prostu dobrze zrobiony film sensacyjny, czy też thriller, trzymający w napięciu. Ja sam byłe zaskoczony, że coś takiego dało się zrobić. No naprawdę dobrze się to ogląda... (...)

Odwzorowywanie 1:1 nie miało by szans, bo różnimy się fizycznie. Ja się różnię od Ryszarda Kuklińskiego, chociażby wzrostem. Dla mnie najważniejsze było to żeby poznać, jakim był człowiekiem w środku - jaki miał charakter; co lubił i czego nie lubił. (...)

Historia, która jest oparta na niewiarygodnej historii. Ale to jest po części fikcja. To ma się dobrze oglądać. Dla mnie najlepiej byłoby, gdyby film był inspiracją dla ludzi, którzy nie słyszeli wcześniej o Ryszardzie Kuklińskim, a chcieliby się czegoś więcej dowiedzieć. Dla mnie jako aktora, największą inspiracją było spotkanie z ludzmi, którzy znali Ryszarda Kuklińskiego. Myślę tutaj o agentach CIA, o Davidzie Fordenie, czy o Arisie Pappasie, ale także o innych, którzy nazywali Ryszarda przyjacielem.

Posłuchaj rozmowy z Marcinem Dorocińskim: