Efektowna wygrana Turowa!
W zaległym meczu ekstraklasy koszykarzy zawodnicy PGE Turowa Zgorzelec wygrali na własnym parkiecie z Treflem Sopot 94:76.
To spotkanie miało zdecydować, która z drużyn będzie miała duże szanse na zajęcie drugiego miejsca po sezonie zasadniczym. Koszykarze Turowa bardzo chcieli się zrewanżować za porażkę w Sopocie 74:85.
Pierwsza kwarta była wyrównana a na początku meczu żadnej z drużyn nie udało się wypracować większej przewagi. Wreszcie ciężar zdobywania punktów wzięli na siebie wysocy zawodnicy Turowa Ivan Żigeranović i Damian Kulig. Na 3 minuty przed końcem pierwszej kwarty wicemistrzowie Polski prowadzili 20:15. Koszykarzom Turowa udało się nieco odskoczyć i po 10 minutach prowadzili z Treflem 28:20.
Turów na początku drugiej kwarty utrzymywał przewagę, ale Trefl ruszył do odbrabiania strat. Po 3,5 minutach tej części gry było już tylko 32:28 dla Turowa a punkty dla Trefla często zdobywał Milan Majstorović. Odnalazł się J. P. Prince i to głównie za jego sprawą na trzy i pół minuty przed końcem tej części gry zgorzelczanie prowadzili 43:32. Kilkupunktowa przewaga wicemistrzów Polski utrzymała się do przerwy i po 20 minutach Turów prowadził 50:42.
Trzecią kwartę lepiej rozpoczęli zawodnicy Turowa. Grali dobrze w obronie i byli bardzo skuteczni w ataku. Po 3 minutach tej części gry drużyna Miodraga Rajkovicia 61:47. Wtedy o czas poprosił szkoleniowiec Trefla Darius Maskoliunas. Nie przyniosło to jednak spodziewanych efektów. Turów kontrolował przebieg gry na parkiecie i był po prostu lepszą drużyną. Zgorzelczanie zdominowali wydarzenia i osiągnęli przewagę znacznie większą niż 11 punktów różnicy z pierwszego meczu w Sopocie. Na 10 minut przed końcem meczu prowadzili aż 76:55. Tę kwartę Turów wygrał 26:13.
Dziewiętnastopunktowa przewaga Turowa spowodowała, że wicemistrzowie Polski czuli się w tym meczu jeszcze pewniej a zespół Trefla stracił jakiekolwiek nadzieje na korzystny wynik w Zgorzelcu. Na efekty takiego stanu rzeczy nie trzeba było długo czekać. Na 6 i pół minuty przed zakończeniem meczu gospodarze prowadzili aż 86:59. Było już wiadomo, że nikt i nic nie jest w stanie odebrać Turowowi zwycięstwa. Zgorzelczanie do końca kontrolowali przebieg wydarzeń na parkiecie i znacznie zbliżyli się do 2 miejsca w tabeli przed fazą play - off.
Ostatecznie PGE Turów wygrał z Treflem 94:76. Najwięcej punktów dla zespołu ze Zgorzelca zdobyli Damian Kulig 21 i J. P. Prince 20. Już w sobotę w kolejnym meczu wicemistrzowie Polski zmierzą się w Starogardzie Gdańskim z Polpharmą.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.