Prezydent Wałbrzycha przeprasza!
Mieszkańcy ulicy Wrocławskiej w Wałbrzychu muszą się wyprowadzić. Budynek, w którym kupili swoje "M" i w który zainwestowali tysiące złotych ma zostać zburzony w związku z przebudową wjazdu do miasta. Wywłaszczeni zostali już w październiku.
Jak informowaliśmy w Radiu Wrocław (Posłuchaj), muszą się wyprowadzić do 25 lutego. Wciąż jednak nie dostali pieniędzy za swoje mieszkania.
Gmina, jeszcze w ubiegłym roku proponowała im lokale zastępcze, ale większość z nich była doszczętnie zrujnowana: bez toalet, zagrzybione, w budynkach przeznaczonych do rozbiórki. Prezydent Roman Szełemej podczas dzisiejszego spotkania w Ratuszu, przyznał, że urzędnicy popełnili błąd:
Dziś ustalono, że 10 lutego do wywłaszczonych przyjdą eksperci, by wycenić ich mieszkania. Po tej wycenie, miasto zdecyduje czy zapłaci za lokale, czy będą wspólnie szukać nowych.
Sprawę komentował Marek Waligóra: To co zafundowano mieszkańcom wałbrzyskiej kamienicy z ul. Wrocławskiej to zwykła, a właściwie ordynarna, arogancja. Władza, w osobach Pana Prezydenta Romana Szełemeja i podległych mu urzędnikach uznała, że będzie inwestować, remontować i ulepszać. Nic, a nawet nikt nie stanie na drodze tych planów, które muszą być realizowane szybko, bo jesienią są wybory.
|
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.