Frauke z Impelu zabrała nam mundial
W decydującym spotkaniu turnieju kwalifikacyjnego w Łodzi Belgia pokonała Polskę 3:0. Teraz podczas włoskiego Mundialu przyjdzie nam kibicować Belgijkom, bo pierwszą rozgrywającą tej kadry jest właśnie Dirickx. Polski niestety w turnieju finałowym zabraknie.
W decydującym meczu eliminacji grupy K Polki nie miały wielu argumentów. Od początku były nieco stremowane, nieco za rywalkami. Belgijska drużyna świetnie weszła w mecz. Duża w tym zasługa właśnie Dirickx, która mądrze prowadziła grę swojej ekipy. Efektem były pewnie wygrane dwa pierwsze sety. W trzecim nasze reprezentantki zagrały dużo lepiej, ale w decydujących piłkach brakowało szczęścia.
Niedzielne spotkanie w Łodzi miało dwa "wrocławskie akcenty". Pierwszym była właśnie Frauke Dirickx. Drugim powracająca do polskiej kadry po długiej przerwie, klubowa koleżanka Dirickx, Katarzyna Mroczkowska. Selekcjoner Piotr Makowski nie korzystał jednak wiele z usług związanej praktycznie od początku kariery ze stolicą Dolnego Śląska siatkarki.
Styczniowy etap gry w kadrze i Dirickx i Mroczkowska mają za sobą. Teraz ku radości Tore Aleksandersena i kibiców obie zawodniczki powrócą do Wrocławia i będą grać dla Impelu. Pierwsza część Orlen Ligi za nami. Pozycję wicelidera tabeli ekstraklasy zajmuje Impel. Duża w tym zasługa właśnie reprezentantki Belgii i reprezentantki Polski
Polska - Belgia 0:3 (20:25, 20:25, 25:27)
Polska: Werblińska, Dziękiewicz, Bełcik, Glinka-Mogentale, Skowrońska-Dolata, Tokarska, Zenik (libero) oraz Wołosz, Mroczkowska, Gajgał-Anioł, Kaczorowska, Kowalińska.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.