Sędziowie zabijają koszykówkę?

Radio Wrocław | Utworzono: 2014-01-03 07:55 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Wygrana w kontrowersyjnych okolicznościach. Koszykarze PGE Turowa Zgorzelec pokonali po dogrywce AZS Koszalin 102:97 w pierwszym spotkaniu ekstraklasy w nowym roku. W końcówce czwartej kwarty goście oddali rzut za trzy, który mógł być na wagę zwycięstwa. Sędziowie jednak odgwizdali ławce rezerwowych akademików faul techniczny i przyznali dwa rzuty wolne Turowowi.

KOMENTUJE MICHAŁ HAMBURGER:

Koszykarze Turowa i AZS Koszalin stworzyli piękne widowisko, sędziowie kolejny raz pokazali, jak łatwo potrafią je zepsuć. "To zabijanie koszykówki" - komentowali tuż po końcowej syrenie Gaspar Okorn i Igor Milicić z AZS. Trudno się z nimi nie zgodzić.



Akademicy w 4. kwarcie odrobili 16 punktów straty, oddali celny rzut "na wygraną". Bohater LaceDarius Dunn utonął w objęciach kolegów, a sędziowie zamiast uspokoić atmosferę i pozwolić dograć Turowowi ułamki sekund, przyznali dolnośląskiej drużynie dwa rzuty wolne i piłkę z boku za pojawienie się na parkiecie rezerwowych AZS.

Fakt, przepisy panów z gwizdkami bronią, ale polscy arbitrzy pokazali, jak daleko polskiej koszykówce do najlepszych - także pośród arbitrów. Mecze NBA, Euroligi nie raz i nie dwa kończyły się podobnie, jak to czwartkowe starcie w Zgorzelcu. Nikomu jednak nie przyszło do głowy, by gwizdać w tym momencie przeciw drużynie, która oddała "rzut marzeń".

Warto w tym miejscu i w tym czasie przypomnieć sobie chociażby końcówkę spotkania między Ciboną Zagrzeb, a Partizanem Belgrad w finale Ligi Adriatyckiej w 2010 roku.

Upust nerwom na jednym z portali społecznościowych dał Sek Henry, rozgrywający ekipy z Koszalina:

W wolnym tłumaczeniu: Sędziowie nas "oszukali", nie mogę w to uwierzyć. Zespół pracuje tak ciężko, by dogonić rywala a dzieje się taka bzdura. Gratuluję zespołowi VTB kupionego zwycięstwa.

Były świetny zawodnik, obecnie na ławce trenerskiej AZS Koszalin, Igor Milicić nie krył zdziwienia decyzją arbitrów:



Asystent Gaspara Okrona nie przebierał w słowach:

Koszykarze Turowa, jak Damian Kulig, nie chcieli komentować spornej sytuacji:

Sytuacja powinna być zbadana przez PZKosz i TBL. O to w pomeczowym proteście apelowali działacze AZS Koszalin. Wygranej im to na pewno nie da, ale odpowiedzialni za pracę sędziów powinni z czwartkowego wieczoru wyciągnąć jak najszybciej wnioski, by w przyszłości podobne sytuację nie miały miejsca.

To mógł być niezapomniany mecz dzięki koszykarzom, będzie niezapomniany dzięki kontrowersyjnej decyzji arbitrów.


Komentarze (6)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Qad2014-01-03 20:42:19 z adresu IP: (83.24.xxx.xxx)
Jak dla mnie prawidłowa reakcja sędziów, może zbyt spóźniona, chyba się wystraszyli tego co musieli zrobić. Panowie dziennikarze sami chyba też nie do końca rozumieją ducha tej gry. Gdyby baran z AZS nie wybiegł na środek boiska to zapewne by wygrali. Pretensje możecie mieć tylko do zawodników AZS za popuszczenie emocji.
~Sonia2014-01-03 20:28:43 z adresu IP: (46.148.xxx.xxx)
Sek Henry powinien dostać karę za pomówienie Turowa co do kupionego meczu. Nie rozumiem tej nagonki. Jak Kali bić to ok, jak Kalego biją to już nie ok. Czy prezes Kozak oddałby wywalczone w podobny sposób zwycięstwo swoim rywalom? Jaaaasneee. Hipokryci!
~Kattolik2014-01-03 15:35:11 z adresu IP: (46.113.xxx.xxx)
Cóż, u każdej drużyny w PLK jest jedna przyśpiewka która brzmi jednakowo w całej Polsce : "Polscy sędziowie to kur..., sprzedawczykowie" . Przypadek? Jak widać na załączonym obrazku nie!!!
~lolas2014-01-03 14:29:55 z adresu IP: (89.171.xxx.xxx)
druk nie tylko w piłce nożnej...
~jw232014-01-03 09:20:40 z adresu IP: (37.123.xxx.xxx)
Gratulacje dla AZS za walkę! O całej "pozostałych aktorach" nie będę pisał bo nie chcę używać słów powszechnie uznanych za obelżywe. Kibice z innych klubów zróbcie coś bo tego nie da się oglądać (a jeszcze trzeba za to płacić)...
~m232014-01-03 09:00:36 z adresu IP: (95.171.xxx.xxx)
A w meczu Nobiles Anwil i Śląsk, po rzucie Prawicy techniczny dla ławki Anwilu i... nigdy nie zobaczylibyśmy Rzutu Krzykały, może i Śląsk trafiłby wolne i wygrał w innych okolicznościach, ale kto by o tym teraz pamiętał?