Pacjent, który nie dał się "przesunąć"
Elżbieta Osowicz |
Utworzono: 2014-01-01 00:56 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
archiwum prw.pl
Szczęście w nieszczęściu. Jak się okazuje, pacjent Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu nie dał się "przesunąć na marzec" i nie będzie musiał czekać kilku miesięcy na planowany zabieg.
Robert Nowakowski zmaga się z poważnymi komplikacjami.
Po nieudanym zabiegu stomatologicznym przeprowadzonym w październiku pierwotnie miał być operowany 11 grudnia. Jednak tuż przed zabiegiem dowiedział się, że operacji nie będzie:
Po interwencji Radia Wrocław lekarze obiecali przyjąć chorego niezwłocznie. 1 stycznia 2014 roku, czyli w Nowy Rok ma się stawić się w szpitalu przy ul. Borowskiej, w czwartek ma być operowany.
Problemy z odwołanymi zabiegami mają także pacjenci innych szpitali w regionie, najczęściej powodem są wyczerpane limity przyznane przez NFZ.
Komentarze (2)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~marx2014-01-02 21:43:52 z adresu IP: (188.121.xxx.xxx)
Odpowiedz
Głosujcie na PO to będzie jeszcze śmieszniej -straszniej. Państwo w rozkładzie, no bo jak ja mogę zahamować chorobę na kilka miesięcy? Co to znaczy jest 100 miejsc, a ja jestem 101 i nie mam. Do jasnej cholery płacę podatki i składkę na ubezpieczenie zdrowotne od kilkudziesięciu lat! Mam czekać, niby na co?Na śmierć, kalectwo?
zgłoś do moderacji
~Damian2014-01-02 11:04:03 z adresu IP: (83.26.xxx.xxx)
Samo wprowadzenie limitów na świadczenia zdrowotne (szczególnie te ratujące zdrowie i życie) dla obywateli jest bestialstwem i terrorem ze strony władz wobec obywateli Państwa.