Lazić wyrzucony ze Śląska Wrocław!
Serb został zwolniony. Czarę goryczy przelała ligowa porażka w Koszalinie z AZS.
Wcześniej drużyna z Wrocławia przegrała w Kołobrzegu i Sopocie.
- Chcieliśmy człowieka, który ma wiele do udowodnienia, który jest z najlepszej możliwej europejskiej szkoły. Dla którego walka o mistrzostwo w perspektywie trzyletniej będzie tak samo ważna jak dla nas. Wyszliśmy z założenia, że jeśli ktoś został następcą Svestislava Pesica w Crvenie Zvezdie Belgrad, to i warto, aby Śląsk Wrocław postawił na takiego coacha - mówił w lipcu o zakontraktowaniu Lazicia Michał Lizak, prezes Śląska.
Już miesiąc temu Lazić był pytany o wahania formy klubu z Wrocławia:
Szczepan Radzki dla wroclaw.pl: Co się dzieje ze Śląskiem? W Orbicie oglądamy zupełnie inny zespół niż na wyjazdach.
Milivoje Lazić: – Nie chcę wchodzić za bardzo w szczegóły, ale ogólnie brakuje nam pewności siebie w meczach wyjazdowych i energii. Śląsk to wielka marka, ale ten zespół, dokładnie ten, to bardzo młoda drużyna i musimy sobie wszyscy zdawać z tego sprawę. My się dopiero kształtujemy, mamy swoje górki i dołki, gramy dobrze, ale nie potrafimy tego utrzymać i za chwilę mamy kłopoty.
Ekipę Śląska w kolejnych meczach mają prowadzić Jerzy Chudeusz, dotychczasowy asystent Lazicia, i Tomasz Jankowski.
Lazić jako asystent trenerów w najlepszych klubach z Serbii zdobywał mistrzostwo ligi serbskiej, Ligi Adriatyckiej, zdobywał Puchar Koracza i brał nawet udział w Final Four Euroligi w 2010 roku. Odbywał staże w trzech klubach NBA – Chicago Bulls, Detroit Pistons oraz Minnesota Timberwolves, miał okazję blisko współpracować z jednym z najlepszych trenerów świata Dusanem Ivkoviciem w reprezentacji Serbii w 2008 roku.
Pierwsze spotkanie Śląska pod wodzą nowego-starego duetu na trenerskiej ławce już 30 grudnia. Wówczas Śląsk we Włocławku zmierzy się z miejscowym Anwilem, z którym przegrał podczas ligowej inauguracji 61:73.
Komentuje Michał Hamburger: Szok, niedowierzanie... Raczej ulga i zrozumienie decyzji działaczy. Pytanie - dlaczego tak późno? Milivoje Lazić od początku pobytu we Wrocławiu nie sprawiał wrażenia człowieka, który znalazł się w odpowiednim miejscu i czasie. Śląsk potrafił wygrać z PGE Turowem w Zgorzelcu, ale i przegrać z bezpośrednimi konkurentami o szóstkę. Porażki w Kołobrzegu, Radomiu, czy piątkowa w Koszalinie są rysą w odbudowie 17 krotnych MP. Wyrzucając Lazicia i dając szansę duetowi Jankowski-Chudeusz zarządzający Śląskiem przyznali się do błędu sprzed sezonu. Najpierw powinni dać szansę tym, którzy awans do TBL wywalczyli. Lepiej jednak późno, niż wcale. |
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.