Niepewne związki w PO (Posłuchaj)

Ratuj się kto może? - po przegranej byłego szefa PO w regionie wpływy tracą też jego ludzie.

Nowy przewodniczący Jacek Protasiewicz nie ukrywa, że przygląda się pracy zarządu województwa. Z ramienia PO zasiadają tam ludzie Grzegorza Schetyny.

Na razie marszałek Rafał Jurkowlaniec o współpracy z nowym szefem Platformy: - Odpowiem wprost, nie mamy żadnych problemów w komunikacji. Ja dzwonię do Jacka Protasiewicza, Jacek Protasiewicz dzwoni do mnie.

Nieoficjalnie jednak mówi się, że pracę może stracić wicemarszałek Jerzy Łużniak. On sam na razie, jak mówi Radiu Wrocław, skupia się na pracy: - Jestem człowiekiem Platformy Obywatelskiej. Nie słyszałem takich pogłosek, nikt ze mną na ten temat nie rozmawiał. Kto miałby zastąpić Jerzego Łużniaka we władzach Dolnego Śląska? Z naszych informacji wynika, że może to być Hubert Papaj z Jeleniej Góry.

Posłuchaj relacji Radia Wrocław:

Tymczasem nowy szef PO w regionie Jacek Protasiewicz mówi, że zmiany będą, ale żadnej rewolucji nie przewiduje: - Na pewno polityka na zasadzie rządzenia i dzielenia nie jest czymś, co mnie interesuje. Ja raczej szukam poparcia dla swoich pomysłów. Wydaje mi się, że powoli, kiedy emocje opadają, ta koncepcja, którą zaprezentowałem, zaczyna się przebijać do świadomości i przekonania moich kolegów.

Jacek Protasiewicz przede wszystkim chce współpracy z prezydentem Wrocławia. Jak na razie udało mu się doprowadzić do porozumienia przy głosowaniach nad budżetami stolicy regionu i województwa.

Wśród działaczy krążą już anegdoty o Grzegorzu Schetynie. Jedna dotyczy poprawek PO do budżetu Wrocławia. Miasto przyjęło wszystkie oprócz remontu ul. Pawiej. Co w tym ciekawego? To zdradza nam Barbara Zdrojewska z PO: - Jak rozmawialiśmy o tej Pawiej, to kompletnie nie miałam pojęcia, że tam mieszka Grzegorz Schetyna właśnie. Grzegorzu, to naprawdę nie było na złość. Zresztą, jak znam jego poczucie humoru, to się z tego śmieje.