Taniej za śmieci? To zależy gdzie
Samorząd Zgorzelca przygotowuje obniżkę cen śmieci. Burmistrz Rafał Gronicz podkreśla, że obejmie ona jednak tylko tych, którzy odpady segregują.
Stawka ma spaść z 17,18 zł do 14,80 zł. Oznacza to, że opłata za segregowane odpadów będzie o 35 procent niższa od stawki za odpady niesegregowane, która wynosi 22,90 zł od mieszkańca.
W Zgorzelcu ponad 20 tysięcy osób zadeklarowało chęć segregacji śmieci, a prawie 5 tysięcy osób nie zamierza segregować. Samorząd sprawdza obecnie, czy pozostałych 6 tysięcy zameldowanych w Zgorzelcu mieszkańców faktycznie tam nie mieszka, czy też po prostu nie złożyli deklaracji. Obniżka stawek za śmieci w Zgorzelcu prawdopodobnie zostanie poddana pod głosowanie rady miasta na styczniowej sesji.
Jeleniogórska rada miasta już przegłosowała podobny projekt. Zmniejszono stawki na wniosek opozycji do 15 i 25 zł za odpowiednio odpady sortowane i niesortowane, choć prezydent miasta z koalicją ustalił, iż obniżka będzie o 2 złote do 16 i 26 zł. Mimo dyscypliny klubowej, wbrew prezydenckiej propozycji zagłosował radny PO Krzysztof Kroczak.
Tomasz Kałużny, szef klubu PO w jeleniogórskiej radzie miasta zapowiada, że Kroczak zostanie wydalony z klubu Platformy. Z kolei radny Krzysztof Kroczak powiedział Radiu Wrocław, że liczy się z możliwością wyrzucenia go z klubu, jednak, jak to ujął, ważniejszy jest dla niego interes mieszkańców niż partii.
W Legnicy każdy nadal będzie płacił za opróżnianie posortowanych śmieci po 13,70 zł miesięcznie. Projekt uchwały opozycyjnych radnych o obniżeniu tej stawki do 9 złotych nie zyskał większości. Zabrakło jednego głosu, radnego Prawa i Sprawiedliwości Krzysztofa Szlufcika, który się wstrzymał.
Sprawa legnickiego głosowania prawdopodobnie znajdzie finał w sądzie. Poseł PO Robert Kropiwnicki w czasie sesji zarzucił Szlufcikowi, że w zamian za swój głos dał się skorumpować kojarzonemu z lewicą prezydentowi miasta. Szlufcik uważa to za publiczne pomówienie.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.