Śląsk Wrocław vs. Pogoń Szczecin

Piotr Pietraszek | Utworzono: 2013-12-02 07:07 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12

Po fatalnych występach w Białymstoku i Krakowie dziś drużyna Stanislava Levego walczyła i szczęśliwie wywalczyła cenny punkt. Piłkarze Śląska Wrocław zremisowali w ekstraklasie na własnym stadionie z Pogonią Szczecin 1:1.

Stadion Miejski przed rozpoczęciem meczu świecił pustkami. Nie inaczej było w jego trakcie. Na spotkanie wybrało się ledwie około sześciu tysięcy kibiców.

Przez pierwsze 10. minut rywalizacji piłkarze nie chcieli rywalowi wyrządzić "bramkowej" krzywdy. Zarówno gospodarze, jak i goście nie oddali strzału w światło bramki. Próbował w 3. minucie z wolnego Sebastian Mila. O tej próbie jednak tylko ze statystycznego punktu widzenia warto wspomnieć. W 11. minucie zakotłowało się w polu bramkowym Mariana Kelemena. Słowak jednak nie musiał interweniować, bo wyręczył go w tym Mariusz Pawelec.

Na prawdę groźnie pod bramką Śląska zrobiło się w 12. minucie. Mateusz Lewandowski oddał strzał z woleja zza pola karnego. Uderzenie było jednak minimalnie niecelne. W 28. minucie bliski szczęścia był Marco Paixao. Najlepszy strzelec Śląska leżąc już na murawie, zdołał oddać strzał. Piłka przeszła tuż obok słupka. To była najlepsza okazja dla gospodarzy w pierwszej połowie.

W końcówce tej części nieco statystyki związane z liczbą strzałów poprawili Dudu, Sylwester Patejuk i Sebino Plaku. Piłka jednak do bramki Radosława Janukiewicza wpaść nie chciała. Po przerwie do frontalnych ataków ruszył Śląsk. W 48. minucie ładną akcję przeprowadził Paixao. Minął dwóch zawodników, ale na przeszkodzie stanął Janukiewicz.

Goście odpowiedzieli akcją z 52. minuty. Marcin Robak został nieprzepisowo zaatakowany przez Mariana Kelemena i sędzia odgwizdał rzut karny. Jedenastkę na gola pewnym strzałem zamienił sam poszkodowany. W 64. minucie wrocławianie stanęli przed szansą wyrównania. Dośrodkowanie Patejuka przeciął Paixao. Szczęście jednak ponownie było daleko od Portugalczyka. Pogoń nie ograniczała się tylko do obrony wyniku. W 70. minucie drugiego gola mógł zdobyć Robak. Napastnik znalazł się w sytuacji sam na sam z Kelemenem, ale nie trafił w światło bramki. W 82. minucie z dystansu strzelał Patejuk. Też bez skutku.

Szczęście do Śląska uśmiechnęło się tuż przed końcem. Z 30. metrów precyzyjnie uderzył Przemysław Kaźmierczak, a piłka niespodziewanie wpadła do bramki Janukiewicza.

Śląsk Wrocław - Pogoń Szczecin 1:1 (0:0)

0:1 - Marcin Robak (k.) 53'
1:1 - Przemysław Kaźmierczak 89'

Składy:

Śląsk: Marian Kelemen, Krzysztof Ostrowski (74' Mateusz Cetnarski), Adam Kokoszka, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba, Dalibor Stevanović, Tomasz Hołota,
Sebino Plaku (82' Przemysław Kaźmierczak), Sebastian Mila (59' Jakub Więzik), Sylwester Patejuk, Marco Paixao.

Pogoń: Radosław Janukiewicz, Wojciech Lisowski, Wojciech Golla, Maciej Dąbrowski, Mateusz Lewandowski (72' Jakub Bąk), Adam Frączczak,    Maksymilian Rogalski, Takafumi Akahoshi, Bartosz Ława (68' Hernani), Takuya Murayama (90+4' Donald Djousse), Marcin Robak.


Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~Słuchacz Wrocławianin.2013-12-04 16:26:42 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Od urodzenia mieszkam we Wrocławiu. Od dziecka jestem kibicem Śląska Wrocław.Ale chyba jeszcze nigdy w grudniu nie było zawodów.Nic dziwnego że tyle widzów w takie zimno i jeszcze ostatnio taki zły poziom !
~Wrocławianin2013-12-02 23:19:47 z adresu IP: (82.145.xxx.xxx)
Rafał D. zabronił wam podawać frekwencji? To ja napiszę - 4564. Jedna z najniższych frekewncji w Ekstraklasie w tym sezonie! Dla 4500 osób mają być wydawane pieniądze z moich POdatków?! Hańba!
~Słuchacz Wrocławianin.2013-12-02 17:47:11 z adresu IP: (83.18.xxx.xxx)
Miałem iść na te zawody ! Ale jak oni ostatnio też z Wisła wysoko przegrali - to się z tego wycofałem. Mieszkam we Wrocławiu.Ale na obecny stadion Śląska Wrocław ma kawał drogi ! A tu jeszcze grudzień ! I późno robią zawody ! Bym się poświęcił , ale jak oni tak zawalają to nie będę się szarpał ! A ten Gawisz to za łapówkę musi grać w Śląsku! Tak nędzny zawodnik ! Przecież Gawisz piłkarsko zupełnie jest bezwartościowy ! Wręcz jest szkodnikiem Śląska !!!!