Szlagier 7. kolejki TBL (Relacja)

W meczu 7. kolejki ekstraklasy wicemistrzowie Polski pokonali Energę Czarnych Słupsk 85:81. Zespół ze Słupska po raz drugi w tym sezonie wraca na tarczy z Dolnego Śląska.  Dwa tygodnie temu podopieczni Andreja Urlepa w dramatycznych okolicznościach przegrali we Wrocławiu ze Śląskiem 65:67. W Zgorzelcu emocji również nie brakowało, a o wyniku zadecydowały ostatnie minuty.

Główne role w tym spotkaniu odegrali zawodnicy podkoszowi - Damian Kulig z Turowa i Garrett Stutz w ekipie Czarnych. Podwójne powody do zadowolenia miał środkowy PGE. Kulig zdobył aż 28 punktów (z tego 11 w ostatniej kwarcie) i zanotował 10 zbiórek.

Początek spotkania należał do drużyny trenera Andreja Urlepa, ale zgorzelczanie za sprawą dobrze dysponowanego J.P. Prince'a szybko odzyskali prowadzenie.
Od połowy drugiej kwarty Turów zaczął znów ostrzej bronić i przejął inicjatywę, co szybko przełożyło się na wynik. Do szatni wicemistrzowie Polski schodzili przy własnym prowadzeniu 48:40.

Zgorzelczanie świetnie weszli także w trzecią kwartę i dzięki rzutowi Łukasza Wiśniewskiego prowadzili już piętnastoma punktami. Ale i taką stratę udało się odrobić ekipie Andreja Urlepa. Dobra gra Michała Nowakowskiego, a także trafienie Stutza oznaczało, że przed ostatnią częścią meczu słupszczanom brakowało do remisu tylko jednego punktu.

Jeszcze na dwie minuty przed końcem meczu po dwóch trafieniach Stutza był remis po 78. Po rzutach niezawodnego Kuliga i "trójce" Nemanji Jaramaza PGE Turów uzyskał jednak pięciopunktową przewagę, której nie oddali do końcowej syreny, W ostatnich sekundach presję na linii rzutów wolnych wytrzymał Łukasz Wiśniewski.

PGE Turów Zgorzelec - Energa Czarni Słupsk 85:81 (24:21, 24:19, 15:22, 22:19).

Punkty:
PGE Turów Zgorzelec: Damian Kulig 28, Tony Taylor 15, J.P. Prince 13, Filip Dylewicz 10, Nemanja Jaramaz 7, Łukasz Wiśniewski 7, Ivan Zigenarovic 5, Piotr Stelmach 0.

Energa Czarni Słupsk: Garrett Stutz 24, Jordan Hulls 17, Roderick Trice 17, Michał Nowakowski 9, Marcin Dutkiewicz 6, Kacper Borowski 5, Michał Jankowski 3, Tomasz Śnieg 0, Jarosław Mokros 0, Keith Wright 0.