Masz raka? Masz problem. "Limity"
Limity w onkologii to temat numer jeden wśród chorych na raka. 130 polskich szpitali podpisało się pod skargą na NFZ, który nie płaci za tzw. nadwykonania.
Nadwykonania to taka sytuacja, w której szpital leczy, a fundusz nie płaci, bo to ponad to co było zapisane w kontrakcie. Ale jak odesłać pacjenta z nowotworem?
Nie odsyła się, ale rosną długi szpitali i wydłużają się kolejki do leczenia. Dlatego m.in. lekarze namawiają pacjentów do badań profilaktycznych. Przekonują, że szybkie wykrycie choroby to szansa na wyleczenie.
Lekarze namawiają pacjentów do badań profilaktycznych. Przekonują, że szybkie wykrycie choroby to szansa na wyleczenie.
Mieszkanka Wrocławia wzięła to sobie do serca. Badała się regularnie. Kilka tygodni temu poszła po wynik badania.
Kiedy zostanie przyjęta? Nie wiadomo. Jolanta Kotowska, która zajmuje się w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu badaniami profilaktycznymi namawia kobiety z całego regionu do tego, by się badały się.
Kobiety zaczynają korzystać z programów profilaktycznych. Ośrodek rocznie wysyła około 450 tysięcy zaproszeń na mammografie i cytologię - udało się wykonać 100 tysięcy mammografii i 100 tysięcy cytologii, a z drugiej strony? 3 miesiące w kolejce na leczenie.
Zmiany są koniecznie. Szpitale onkologiczne zawiązały konsorcjum i wspólnie walczą o zmiany. W Warszawie szefowie polskich szpitali onkologicznych przedstawili sytuację chorych podczas obrad senackiej komisji zdrowia.
W obradach brała udział senator Alicja Chybicka znana z walki o pieniądze dla dzieci chorych na raka. Pani profesor przyznaje, że sytuacja dorosłych pacjentów jest o wiele trudniejsza. Jej zdaniem nikt ze zdiagnozowanym rakiem nie powinny czekać na leczenie.
Głos w dyskusji zabrał także Marcin Pachulski, wiceprezes NFZ-u, który przyznał, że wszystkie szpitale onkologiczne w Polsce mają nadwykonania. Pachulski twierdzi, że obecnie jedynym sposobem zapłaty za tego typu świadczenia jest przeniesienie pieniędzy z umów niezrealizowanych do nadwykonań.
Posłuchaj:
Na chemioterapię i radioterapię w Dolnośląskim Centrum Onkologii we Wrocławiu czeka się ok. 3 tygodni. Szpital nikogo nie odsyła chociaż w ubiegłym roku wydał ponad 10 milionów złotych więcej niż wynosił kontrakt.
- Łóżka w tym szpitalu nie stoją puste - zapewnia ordynator chemioterapii, Emilia Filipczyk-Cisarż.
Hematologii w Legnicy już skończyły się pieniądze na ten rok. Nie przyjmuje pacjentów i odsyła ich do Wrocławia. Dyrektor ds. lecznictwa, Andrzej Hap, mówi,że już i tak szpital przyjął zbyt wielu pacjentów.
Zmiany w leczeniu onkologicznym zapowiadał minister zdrowia, Bartosz Arłukowicz, już na początku tego roku. W lutym mówił, że powstanie sieć leczenia raka - chodzi o premiowanie tych ośrodków, które leczą chorych na nowotwory kompleksowo.
Na razie pomysły pozostały na etapie deklaracji.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.