Kolejny dobry występ naszych drużyn

O mocne bicie serca kibiców przyprawili gracze Śląska. Wrocławianie rzutem w ostatniej sekundzie wyszarpali zwycięstwo z izraelskim Hapoel Galil Gilboa. Śląsk wygrał 68:67 (21:15, 11:16, 12:25, 24:11)

Bohaterem meczu był Marcin Kosiński. Obrońca po doskonałym podaniu od Roberta Skibniewskiego skutecznie przymierzył z dystansu. Wcześniej fani basketu oglądali mecz pod dyktando rywali, którzy po 30 minutach prowadzili różnicą aż 12 punktów. Finisz Śląska był jednak fenomenalny. Najwięcej punktów dla ekipy Milivoje Lazicia rzucili wczoraj Dominique Johnson 15, Krzysztof Sulima 11 i Marcin Kosiński 10.

Pewne zwycięstwo odnieśli natomiast koszykarze gospodarzy. PGE Turów Zgorzelec pokonał BK Pardubice 97:77 (27:18, 24:18, 19:26, 27:15). Od początku dominowali gracze Miodraga Rajkovicia. Do przerwy uzyskali aż 15 punktów przewagi. Choć trzecią kwartę przegrali, w ostatniej znów przyspieszyli i rywale nie byli w stanie utrzymać tego tempa. Bardzo dobrze dysponowany był Damian Kulig, który ze zdobyczą 18 punktów został najlepszym strzelcem Turowa. 16 punktów dołożył Nemanja Jaramaz, a 15 Tony Taylor.

W trzecim meczu drugiego dnia turnieju NY Phantoms Brunszwik przegrał z Energą Czarnymi Słupsk 79:87. Zespół Andreja Urlepa jest bliski wygrania całych zawodów.

Dziś ostatni dzień turnieju:
g. 13.00 ENERGA CZARNI SŁUPSK - BK PARDUBICE
g. 15.30 NY PHANTOMS  BRAUNSCHWEIG - WKS ŚLĄSK WROCŁAW
g. 18.00 PGE TURÓW  ZGORZELEC - GALIL GILBOA