Jacek Gaworski uzbierał na terapię
Znany wrocławski szermierz Jacek Gaworski uzbierał w ciągu dwóch tygodni całą potrzebną sumę na terapię w Bostonie. To była jego ostatnia szansa na przeżycie.
Jacek Gaworski choruje na stwardnienie rozsiane od 9 lat. Kilka miesięcy temu dowiedział się także o niebezpiecznym nowotworze. Przeszedł skomplikowaną operację wycięcia guzów, ale zabrakło pieniędzy na dalszy etap leczenia. Większość lekarzy spisała go na straty. Ale nagle pojawiła się iskierka nadziei - eksperymentalna terapia w Bostonie. Skuteczna, ale bardzo droga.
Cel wydawał się nieosiągalny - 300 tysięcy złotych w zaledwie kilkanaście dni. Wiadomość o zbiórce rozprzestrzeniała się jednak z prędkością światła. Reportaż o szermierzu z apelem o pomoc pojawił się także na Radia Wrocław. Ludzie zaczęli wpłacać na konto sportowca cegiełki. Pomogła też firma duża budowlana.
Przed chwilą Jacek Gaworski napisał na swoim blogu: JADĘ! DOSTAŁEM SZANSE NA PRZEŻYCIE JESTEŚMY Z ELĄ SZCZĘŚLIWI Z CAŁEGO SERCA WAM DZIĘKUJEMY.
Reportażu o szermierzu i jego heroicznej walce o życie, "Sport i Miłość" można posłuchać w tym miejscu.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.