Pacjentka oskarża szpital o zakażenie gronkowcem
Tymczasem w szpitalu i przyległej do niego przychodni, jak mówi Maria Pietraho, lekarze ją odsyłają i nie zorganizowano dla niej terapii. W czasie poniedziałkowej wizyty lekarze przepisali kobiecie nie antybiotyki na gronkowca, a leki na uspokojenie.
Marek Kazimierczyk, dyrektor do spraw medycznych Powiatowego Centrum Zdrowia we Lwówku Śląskim, mówi, że Maria Pietraho nigdy u niego w tej sprawie nie była i że sprawa zostanie dopiero zbadana.
Małgorzata Sadowy Piątek, rzecznik praw pacjenta, uważa, że jeśli kobieta jest przekonana, że nie jest należycie leczona, na chorobę którą została zarażona w szpitalu, powinna powiadomić o tym prokuraturę. Rzeczniczka praw pacjenta mówi, że podobnych spraw każdego roku jest w regionie kilkanaście. We Lwówku, ta jest pierwsza.
Starosta Artur Zych zastanawia się, czy cała sytuacja w podległym mu szpitalu nie jest skutkiem tego, że nikt po prostu nie chce wziąć odpowiedzialności za to, że Maria Pietraho została zarażona gronkowcem. Obiecał jednak całą sprawę wyjaśnić.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.