Dwa tygodnie na zebranie 300 tys. zł
To jego ostatnia szansa na uratowanie życia. Sportowiec od kilku lat choruje na stwardnienie rozsiane.
Kilka miesięcy temu dowiedział się jeszcze o nowotworze rdzenia. Mimo to nie traci nadziei i pokazuje innym, że nawet w takim stanie można walczyć o medale.
Właśnie wrócił z Mistrzostw Świata w Budapeszcie.
- Szermierka jest najlepszą rehabilitacją i motywacją do życia - mówi żona sportowca Elżbieta Gaworska.
Każdy kto chce pomóc szermierzowi może zajrzeć na stronę jacekgaworski.pl.
Posłuchaj:
Komentarze (3)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~casablanka2014-01-23 16:52:05 z adresu IP: (89.228.xxx.xxx)
Odpowiedz
Panie Jacku, nie wiem czy Pan jest osobą wierzącą, ale gorąco polecam wyjazd do Sokółki.Tam przy adoracji cudu eucharystycznego ludzie otrzymują ogromne łaski.Znane są uzdrowienia wielu chorób nowotworowych.Proszę się tam wybrać ze swoją wspaniałą żoną i córką.Życzę błogosławieństw bożych na dalsze dni.
zgłoś do moderacji
~Teri2013-09-08 13:13:50 z adresu IP: (87.207.xxx.xxx)
Panie JACKU, jest Pan wielki!!!. Wierzę głęboko, że się uda, tacy ludzie jak Pan to rzadkość.
Podziwiam Pana hart ducha i wolę walki w sporcie i w życiu!
~chora2013-08-29 23:08:07 z adresu IP: (77.114.xxx.xxx)
Panie JAcku trzymam za Pana kciuki.Moja mama w podobnym czasie rozpoczęła leczenie gilenią wiem co to znaczy co miesiąc walczyć o środki na ten lek.Szkoda że chorzy w Polsce ciągle napotykają na ścianę w postaci urzędników i lekarzy.