Niebezpieczny objazd w Żmigrodzie

Czasami mam wrażenie że decyzje o drogach wydają półgłówki. Jest taka droga przed Leśnicą "Stefana Batorego" się zwąca, którą to dużo kierowców wykorzystuje jako skrót na lotnisko. Na czas trawania remontu przejazdu kolejowego połozono piekny asfalt, kierowcy jadący od Środy znający tę drogę nie ukrywali zachwytu. A teraz zamiast zostawić, to jakiś ...... wydał decyzję na którą poszło kilkadziesiąt tysięcy złotych aby to zniszczyć i zrobić z tego drogę polną. Czy ktoś to rozumie?

Chyba od dwóch lat mówiło się o zamknięciu przejazdu i o koniczności powstania krótkiego objazdu. Powstał objazd po wale przeciwpowodziowym co dla mnie już jest niedopuszczalne. Wysypano tłuczeń kolejowy, kilkanaście przejazdów to takiej nawierzchni niszczy i dziurawi opony. Z wału spadło już kilka aut – lepszym i gorszym kierowcą, nieszczęście nikomu jeszcze nie stała się krzywda. Zastanawiam się co by się stało jakby karetka pogotowia spadła z nasypu albo wóz strażacki. Bardzo dziwi mnie wypowiedz burmistrza – wcześniej się chwalił objazdem – a tutaj wręcz umywa ręce. No cóż jaka gmina taki objazd. Zresztą drogi w mieście wyglądają podobnie, więc może dlatego jest taki objazd. Swoją drogą słyszałem, że wylane w czerwcu asfalty na „Złodziejowie” w Żmigrodzie znów będą ryte przez gminną inwestycje, czy to prawda??

Przejeżdżam tamtędy codziennie i nie mam większych problemów o ile za kierownicą drugiego pojazdu nie siedzi niedzielny kierowca:( droga jest utwardzona są znaki do których należy się stosować i można przejechać bez dachowania ha ha ha tutaj chyba redaktora radia poniosła fantazja z tymi masowymi dachowaniami samochodów:)

Jeżdżą jak przysłowiowe "pizdy" i czepiają się pierdołów ;) Burdel na kółkach ogólnie. Ile można robić głupi przejazd? ku..a, je.any ruski kraj

Jak nie potrafią jeździć po wale niech jeżdżą przez wyznaczony objazd po deodze asfaltowej

Witam Szczerze mówiąc trudno się nie zgodzić z panem wójtem/burmistrzem, skoro zdecydowana większość aut/kierowców jest w stanie przejechać tamtędy bez problemu a tylko kilka nie potrafi tego zrobić bezpiecznie. To może faktycznie jest problem umiejętności tych kierowców a nie jakości drogi. Jeżdżę trochę po świeci i muszę powiedzieć, że ta droga na wale, nie jest jeszcze taka zła a wręcz można by powiedzieć, że to prawie autostrada w porównaniu do niektórych dróg górskich jakie można spotkać poza naszymi granicami.