Dolnoślązak został Mistrzem Świata!
Eksplozja radości w niewielkiej Wierzbnej pod Żarowem. To właśnie tutaj swoje pierwsze sportowe kroki stawiał Paweł Fajdek, od wczoraj mistrz świata w rzucie młotem.
Jego występ, w rodzinnym domu zawodnika, wspólnie oglądali tata Waldemar oraz pierwsza trenerka, Jolanta Kumor. Po zwycięskim rzucie płakali ze szczęścia:
24-letni zawodnik w finale rzutu młotem znokautował rywali z wynikiem 81 metrów 97 centymetrów. Posłuchaj, co powiedział tuż po swoich rzutach:
A to wypowiedź naszego złotego medalisty jeszcze sprzed wielkiego sukcesu, po eliminacjach w Moskwie. Wtedy chyba jeszcze nie do końca wiedział, co się stanie...
Paweł Fajdek urodził się w Świebodzicach. W latach 2003-2007 był zawodnikiem Zielonego Dębu Żarów, skąd przeszedł do KS Agros Zamość. Jest najmłodszym w historii złotym medalistą mistrzostw świata w rzucie młotem!
Drugie miejsce w rzucie młotem na podium zajął Węgier Krisztian Pars (80,3 m), trzecie Czech Lukas Melich (79,36 m).
Tymczasem zawodnik Śląska Wrocław, Piotr Małachowski, już w pierwszym rzucie zapewnił sobie awans do jutrzejszego finału rzutu dyskiem na lekkoatletycznych mistrzostwach świata w Moskwie. Polak pojawił się w kole tylko raz, a rzut na odległość 66 metrów pozwolił mu zająć drugie miejsce w eliminacjach. Najlepszy okazał się Robert Harting. Dysk Niemca wylądował zaledwie 62 centymetry dalej, niż Małachowskiego co pozwala mieć nadzieję, że jutrzejsza walka o złoto będzie toczyć się właśnie pomiędzy tymi dwoma zawodnikami.
Podczas dzisiejszych kwalifikacji niemiecki dyskobol narzekał, że ma problem z odpowiednim doborem dysku. Piotr Małachowski natomiast nie narzeka na nic, tylko spokojnie przygotowuje się do jutrzejszej rywalizacji finałowej i koncentruje na zdobyciu złotego medalu. Miejsce w finałowej dwunastce zagwarantował sobie także drugi z naszych reprezentantów, Robert Urbanek. Wynik 64,21 sprawił, że uplasował się na piątej pozycji w eliminacjach.
Finał dyskoboli rozpocznie się punktualnie o godzinie 17. Piotr Małachowski ma ogromną szansę, zdetronizować Hartinga w mistrzostwach świata. Niemiec triumfował w turnieju rangi mistrzowskiej w roku 2009 i 2011. Najwyższy czas na przerwanie tej zwycięskiej serii, a może to uczynić właśnie nasz najlepszy dyskobol.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.