Po pijanemu ukradła "rżącego" konia
Była godzina 2.00. Noc ze środy na czwartek. "Na numer alarmowy policji zadzwoniła kobieta, która powiadomiła funkcjonariuszy, że pod jej domem stoi koń i rży, w związku z tym ona nie może spać" - to fragment komunikatu jeleniogórskiej policji.
Mundurowi pojechali na miejsce zgłoszenia. Najpierw zauważyli konia. Potem sprawdzili podejrzewaną, która okazała się 22-letnią jeleniogórzanką.
"W trakcie czynności okazało się również, że koń nie należy do niej, tylko ukradła go tej nocy z otwartej stajni w pobliskiej stadninie"
22-latka była pijana. Badanie na zawartość alkoholu w jej organizmie wykazało blisko 2 promile. Twierdziła, że chciała uratować zwierzę przed rzekomą śmiercią. Teraz grozi jej nawet 5 lat więzienia.
Koń (o wartości 10 tys. zł) wrócił do właściciela.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.