Kabriolet, drzewo i cztery promile
Prowadzony przez 50-latka kabriolet uderzył w drzewo, odbił się od niego i koziołkował na ulicy. Świadkowie zdarzenia mówią, że kierowca zdołał o własnych siłach wyjść z samochodu, po czym został przewieziony do szpitala. Z podnoszonego auta wypadła puszka piwa.
Nadkomisarz Magdalena Korościk z wałbrzyskiej policji podkreśla, że mężczyzna był w takim stanie, że absolutnie nie powinien siadać za kółkiem:
Droga przez kilkadziesiąt minut była zablokowana. Kierowcy grozi do dwóch lat więzienia, na pewno też straci prawo jazdy.
Komentarze (0)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.