Ukradły sól i pogryzły ochroniarza

Do sądu trafił akt oskarżenia, który przygotowała Prokuratura Rejonowa dla Wrocławia-Krzyki Wschód. Oskarżone to 27-letnia Elżbieta K. oraz 34-letnia Magdalena M.

Według śledczych obie panie około godz. 12.30 "po spożyciu pół litra wódki, udały się do sklepu Biedronka na zakupy. Tam Elżbieta K. zabrała sól do kąpieli, którą ukryła w spodniach i zakryła kurtką". Kradzież zauważył jeden z ochroniarzy. Zatrzymał kobiety przy wyjściu ze sklepu, wtedy zaczęła się szarpanina.

"By ułatwić ucieczkę koleżance, Magdalena M. zaczęła szarpać Bartosza P., a następnie Elżbieta K. ugryzła go w lewe ramię. Podczas szarpaniny pracownik ochrony został dwa razy ugryziony w to samo miejsce przez Elżbietę K."

To nie koniec. W trakcie awantury pojawiła się tam zastępczyni kierownika sklepu, która poprosiła jedną z agresywnych kobiet (Magdalenę M.), by wyszła. Z informacji śledczych wynika jednak, że pani kierownik też się dostało - pięścią w twarz.

Na miejscu pojawiła się policja i obie panie zostały zatrzymane. Podejrzanym grozi kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Jaki będzie finał? Na razie prokuratura informuje:

"Elżbieta K. przyznała się do popełnienia obu zarzucanych jej czynów, natomiast Magdalena M. przyznała się jedynie do naruszenia nietykalności Agnieszki S., nadmieniając jednocześnie, iż uderzyła pokrzywdzoną nie pięścią, lecz „otwartą” ręką. Magdalena M. stwierdziła nadto, iż nie wiedziała, że Elżbieta K. dokonała kradzieży soli".