Brali łapówki, ale zostali nagrani
Przeprowadzali kontrole sklepów i targowisk na terenie byłego województwa legnickiego.
Dwaj funkcjonariusze Urzędu Celnego wpadli w ręce policji, gdy właściciel jednego ze sklepów zgodził się im wręczyć łapówkę i nagrał to telefonem komórkowym.
Jak informuje prokurator Liliana Łukasiewicz, śledczy ustalili, że w ciągu trzech lat - w zamian za odstępstwo od wypisania mandatu - mężczyźni przyjęli łapówki na łączną kwotę nie mniejszą niż 25 tysięcy złotych.
Były to głównie kwoty od 100 do 1000 zł, zdarzały się też wyższe - 2 a nawet 3 tys. zł. Poza tym brali maskotki, kubki i bombonierki.
Obaj oskarżeni tuż po zatrzymaniu zostali dyscyplinarnie zwolnieni z pracy. Do legnickiego sądu trafił właśnie wniosek o dobrowolne poddanie się karze.
Mężczyźni proszż w nim o 4 lata więzienia w zawieszeniu. Będą musieli też zapłacić po 25 tysięcy tytułem grzywny i zwrotu łapówek.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.