Kask rowerowy po upadku (ZOBACZ)
Tomasz Sikora |
Utworzono: 2013-07-11 07:59 | Zmodyfikowano: 2014-05-01 00:12
fot. Kazimierz M.
"We wtorek będąc na przejażdżce rowerowej omal nie straciłem życia po uderzeniu głową w krawężnik. Tylko dzięki kaskowi żyję. Tak wygląda kask po zdarzeniu a ja mam skręcenie z naderwaniem kręgów kręgosłupa szyjnego. Proszę apelujcie na antenie o rozsądek" - napisał do redakcji Radia Wrocław Kazimierz M.
Do swojego listu załączył zdjęcie. Opowiedział też o wszystkim na antenie naszej rozgłośni:
Dołączamy się do apelu: Rowerzyści, pamiętajcie o kaskach! To oczywiście nie jest 100-procentowa ochrona przed każdym wypadkiem, ale na pewno nie zaszkodzi, a nie jeden raz może pomóc.
Komentarze (15)
Dodając komentarz do artykułu akceptujesz regulamin strony.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
Radio Wrocław nie odpowiada za treść komentarzy.
~kleopatra2013-07-17 18:59:41 z adresu IP: (77.254.xxx.xxx)
Odpowiedz
Dobry zwyczaj zakładania kasków.
Cieszę się, że Panu Kazimierzowi nic się nie stało!
zgłoś do moderacji
~sierp2013-07-15 16:25:05 z adresu IP: (80.55.xxx.xxx)
Jazda w kasku to dla mnie to oczywista oczywistość i tego samego nauczyłem moje dzieci!!!
~witold2013-07-11 15:57:05 z adresu IP: (89.70.xxx.xxx)
Jeżdżę w kasku na rowerze od lat, który już uratował mnie przed niezłym guzem, w tym roku miałem solidną glebę na zmrożonym stoku narciarskim na szczęście miałem kask narciarski, a ziobro mnie do dziś pobolewa.
~do rowerowa2013-07-11 15:02:43 z adresu IP: (5.173.xxx.xxx)
no to śmiało, walnij jeszcze raz jak to taki fun ;)
albo spróbuj walnąć w ścianę gołą pięścią lub ubraną w rękawice ochronną.. dowiesz sie po co kask się przydaje
~ryhor2013-07-11 11:19:53 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
Proponuję by dla bezpieczeństwa wprowadzić obowiązkowe zbroje.
~Jacek2013-07-11 10:52:26 z adresu IP: (62.87.xxx.xxx)
Popieram kaski w 100% - sam jeżdżę w kasku. Ale nie dajmy sobie narzucać przez rządzących takich drobnych nakazów i zakazów. Nie tędy droga. Państwo powinno agitować a nie ograniczać wolność człowieka bo za jakiś czas nasze piękne dziewczyny będą chodzić w burkach bo ktoś powie, że to dla ich dobra i zabezpieczenia skóry przed UV.
~ostrokolowiec2013-07-11 10:26:32 z adresu IP: (78.10.xxx.xxx)
Akurat przy zderzeniu z samochodem kask nic nie pomaga. Proponuję zostawić decyzję nosić czy nie nosić samym rowerzystom i nie wpychać im nic na siłę.
Sam jeżdżę przez okrągły rok bez kasku i nie zamierzam tego zmieniać. Pan, który przesłał zdjęcie akurat w 100% wpasował się z sytuacją w to do czego projektowane są kaski, a i tak nie wyszedł bez szwanku. Dlatego nie widzę sensu w ubieraniu na głowę wątpliwej skuteczności i urody balastu, ale jak ktoś chce i uważa inaczej, proszę bardzo. I proszę nie porównywać jazdy sportowej do poruszania się po mieście bo to całkowicie różne bajki. Idąc tym tokiem myślenia każde auto powinno mieć klatkę, co najmniej 4-punktowe pasy, a wszyscy w środku mieć na głowach kaski, które o ironio są o wiele skuteczniejsze właśnie w przypadku kierowców/pasażerów niż rowerzystów.
~Krzysztof *2013-07-11 10:05:40 z adresu IP: (62.141.xxx.xxx)
Kas obowiązkowo - przy tak dużym ruchu na drogach - obowiązkowo . Jak ktoś myśli inaczej - może założyć po prostu DLA ZASADY . :-O
~rowerzystka2013-07-11 09:43:40 z adresu IP: (83.19.xxx.xxx)
do toma: miałam robione wszelkie badani i jestem zdrowa, po urazie nie ma śladu, więc proszę mnie (i innych) nie straszyć. A mnie denerwuje, że zamiast o faktach i twardych danych - mówi sie o odczuciach poszczególnych osób! napisałam tylko, że w przeciwieństwie do właściciela kasku ze zdjęcia - ja po upadku i walnięciu głową w jednie żyję. I chyba moge to napisać?? A jeśli chcemy rozmawiawiać, jak to jest "w ogóle" i czy należy nosić kask czy nie, to proszę o przytoczenie twardych, niezależnych danych, bo wiem, że takie są.
~ryhor2013-07-11 09:43:10 z adresu IP: (156.17.xxx.xxx)
A teraz, nasze ukochane władze dbając o nasze bezpieczeństwo, wprowadzą przepis zobowiązujący do kupienia i noszenia kasku oczywiście ze wszystkimi dopuszczeniami, atestami, badaniami, legalizacjami, homologacjami, okresowymi badaniami, kartami zużycia itp. itd. Taki kask oczywiście nie może być tani, ale tanie mięso psy jedzą, tu chodzi o życie obywatela. Oczywistą sprawą jest, że Straż Miejska będzie w trosce o rowerzystę sprawdzała te wszystkie kwity i bezwzględnie eliminowała z ruchu zagrażających sobie i innym obywatelom nieodpowiedzialnych rowerzystów. Rower takiego delikwenta zostanie zatrzymany i odwieziony na stosowny parking za jedyne 500zł zaś sam rowerzysta po odpowiednim zdyscyplinowaniu kwotą np tez 500 zł odwieziony na swój koszt do domu.
~gość2013-07-11 09:32:52 z adresu IP: (178.42.xxx.xxx)
A ja poprę osoby jeżdżące w kasku,sam widziałem jak pewien rowerzysta stracił życie po uderzeniu głową w krawężnik.Tak więc nie opowiadajcie głupot że kask nie ratuje życia lub w najmniejszym stopniu nie chroni was przed urazami.
~tom2013-07-11 09:26:51 z adresu IP: (46.148.xxx.xxx)
ludzie, jak piszę wasze komentarze typu: "kask jest ze styropianu... zawdzięcza mu życie jest interpretacją a nie faktem...: czy "nie wierzę, że gdybym miała kask to skończyłoby się lepiej" - brak mi słów...
totalna ignorancja faktów... głowa jest o wiele mniej wytrzymała niż wam się wydaje, a skutki takiego uderzenia gołą głową o beton (asfalt) czasem dają o sobie znać nawet po wielu latach... siniak który schodzi kilka tygodni to nic, w porównaniu z tym co dzieje się w środku i tego nie widać... jak napisano wcześniej: kask jest ze styropianu, ale jego główną funkcją jest właśnie przejęcie całej energii uderzenia i on MA PĘKNĄĆ (!!!) przy dużym uderzeniu, działa podobnie jak kontrolowana strefa zgniotu w samochodzie - przejmuje największą i najbardziej groźną energię uderzenia... równie dobrze można by powiedzieć: po co jeździć w pasach, albo wozić dzieci w foteliku??? rowerzysta nie jest chroniony przez NIC !!! kask to jego jedyna ochrona przed uderzeniem głową w twardą przeszkodę i wystrczy spytać profesjonalnych kolarzy lub kolarzy górskich, ile razy mieli upadki i ile razy kask im uratował życie... i to się tyczy wszystkich użytkowników - bo asfalt czy krawęźnik to tylko 2 przykłady... ale np. uderzenie w słup na chodniku, kamień, gałąź, czy zderzenie z innym rowrzystą czy autem moga doprowadzić do poważnych konsekwencji i urazów, łącznie ze śmiarcią...
kto myśli - ten jeździ zawsze w kasku...
~rowerowa2013-07-11 09:16:09 z adresu IP: (83.19.xxx.xxx)
przeżyłam upadek w trakcie jazdy rowerem - walnęłam głowa o asfalt, mocno, siniak schodził kilka tygodni (wywrotka po wjechaniu w torowisko, upadek w bok przy dużej prędkości). trafiłam na ostry dyżur - wszystko ok, żadnych uszkodzeń wewnętrznych. problemów z szyją i kręgosłupem też nie. nie wierzę, że gdybym miała kask, to skończyłoby się lepiej.
~biker2013-07-11 08:56:46 z adresu IP: (95.160.xxx.xxx)
Kask przede wszystkim powinien posiadac atest, a wiec wyboeramy kaski markowe, nie kupujemy po okazyjnej cenie towaru z przydroznego bazaru. I co rownie wazne, kask przed zakupem mierzymy i wybieramy najlepiej dopasowany do obwodu/ksztaltu naszej glowy i przed pierwsza podroza zapoznajemy sie dokladnie z instrukcja obslugi, szczegolnie w zakresie prawidlowego dopasowania wiazania - kask powinien posiadac redulacje przynajmniej w dwoch plaszczyznach, co widac dokladnie na zalaczonym do artykulu zdjeciu. To, ze kask pekl, swiadczy nie tylko o mocy uderzenia, ale przede wszystkim o tym, ze spelnil swoje zadanie - zaaabsorbowal sile uderzenia!
~Drobny szczegół2013-07-11 08:55:24 z adresu IP: (188.33.xxx.xxx)
Kask jest ze styropianu i z założenia ma się rozpaść przy mocnym uderzeniu. Ludzka czaszka jest stworzona z znacznie mocniejszych materiałów. Dedukcja, że kaskowi zawdzięcza się życie jest interpretacją zdarzeń, a nie faktem.